Zwiedzanie
Werony rozpoczęliśmy bardzo wcześnie. Tuż po sytym śniadaniu i
zjedzeniu pysznych, świeżutkich croissantów, spakowaliśmy plecaki
i wyruszyliśmy na podbój miasta. Po ulewie i burzy, która miała
miejsce poprzedniego dnia nie było śladu. Pogoda była wręcz
idealna do zwiedzania!
Zapraszam
na relację z Werony!
Bardzo
blisko naszego pensjonatu znajdowała się jedna z bram miejskich o
nazwie Porta Nuova i to właśnie ona była punktem wypadowym oraz
orientacyjnym dla naszej trasy. Ta monumentalna budowla została
wzniesiona w latach 1532 – 1540 i prezentuje się bardzo mosiężnie.
Nie podobało mi się jedynie jej umieszczenie na rondzie. Jestem
zdecydowanie przeciwna takiemu rozwiązaniu architektonicznemu.
-> Porta Nuova, Piazzale Porta Nuova
-> Porta Nuova, Piazzale Porta Nuova
Od
centrum miasta dzielił nas niecały kilometr, więc przeszliśmy się
spacerkiem wzdłuż głównej ulicy, podziwiając budynki, które
kąpały się w promieniach porannego słońca.
Przy
samym wejściu na plac Bra stoi wieża – Torre Pentagona.
Towarzyszy jej brama z dwoma łukami, która jest przejezdna dla aut.
Zwróćcie koniecznie uwagę na środkowe samochody, które parkują
właśnie w tym miejscu.
-> Torre Pentagona, Corso Porta
-> Torre Pentagona, Corso Porta
Po
przejściu przez tę bramę i skierowaniu się w lewo znajdziecie
lodziarnię, która zachwyca różnorodnością smaków. Totalnie tam
przepadliśmy i kilka razy dziennie chodziliśmy do niej, próbując
coraz to nowe i wymyślne smaki. Włoskie lody są absolutnie
najlepsze na świecie ♥
-> Gelateria Savoia, Via Roma
-> Gelateria Savoia, Via Roma
Piazza
Bra to główny plac Werony, na którym znajduje się również
słynna Arena, ale o niej za chwilę. Dookoła największego placu w
mieście znajdują się liczne kawiarenki i restauracje, a w samym
środku odrobina zieleni i fontanna. Z tego miejsca wejść można
wprost na wąskie uliczki Starego Miasta. W którą stronę by nie
spojrzeć, widać nie tylko ciekawe budynki, ale także pomniki, o
których wspominałam we wcześniejszym wpisie.
-> Piazza
Bra
Przy
placu znajduje się także Palazzo Barbieri, obecny ratusz miejski
zbudowany w stylu neoklasycystycznym.
-> Palazzo Barbieri, Piazza Bra
Warto
w tym miejscu zaznaczyć, że w Weronie weekend jest nieco
przedłużony i wszystkie atrakcje są w poniedziałek dostępne dla
zwiedzających od godziny 13:30 (lub 14:30). Tym samym z rana
pozostawało nam jedynie zobaczyć większość miejsc z zewnątrz.
Nie mogąc wejść do Areny, wybraliśmy się na spacer wzdłuż
murów obronnych. Nie jest to droga uczęszczana przez turystów,
toteż mogliśmy tym samym obserwować ludzi podczas zwyczajnego
przedpołudnia.
Idąc
tą drogą, dotarliśmy do kościoła Chiesa di San Fermo. Ta budowla
od przodu (czyli od strony, od której szliśmy) nie wyróżniała
się niczym wyjątkowym i gdybyśmy nie obeszli jej dookoła, pewnie
okropnie byśmy żałowali, bo jego druga strona absolutnie
zachwycała swym stylem architektonicznym. W sumie można było się
domyślić takiego stanu rzeczy, gdyż kościół ten składa się z
dwóch budynków, stworzonych w odmiennym stylu.
-> Chiesa di San Fermo, Stradone, S. Fermo
-> Chiesa di San Fermo, Stradone, S. Fermo
Pierwszy
z nich w stylu romańskim powstał już w wieku XI i stanął za
sprawą benedyktynów. Budowa drugiego ukończyła się dopiero w
1350 r. i prezentuje piękny, zdobny styl gotycki.
Kościół
był jeszcze o tej porze zamknięty i gdyby nie fakt, że nasza karta
(VeronaCard) oferowała darmowe wejście do wnętrza budowli, pewnie
byśmy tam nie trafili. Weszliśmy do niego jednak w drodze powrotnej
tego samego dnia i faktycznie warto było zobaczyć te wnętrza. By
nie wprowadzać zbytniego chaosu chciałabym już w tym miejscu
zaprezentować Wam, co znajduje się w środku.
Zwiedzanie
wszystkich kościołów w Weronie opierało się na tej samej
zasadzie: w każdym z religijnych miejsc otrzymaliśmy plan oraz
audiobook. Wybór języków był zazwyczaj dość szeroki, wśród
audiobooków zawsze dostępny był dla nas język niemiecki, a
broszurki informacyjne w kilku kościołach były nawet sporządzone
po polsku.
Tak
jak wspominałam kościół San Fermo składa się z dwóch budynków,
więc najpierw zwiedzić należy jeden z nich, następnie wyjść z
budynku i udać się do następnego. Jest to dość specyficzne
rozwiązanie, gdyż wydawało mi się, że te pojedyncze budowle
będą ze sobą połączone we wnętrzu – w końcu działają pod
jedną nazwą. Jednak rzeczywistość okazała się być bardziej
zaskakująca.
Tak
zwany kościół dolny znajduje się w podziemiach. Poza ołtarzem
widocznym na zdjęciu jest to również miejsce przechowywania
nagrobków. Jak widać wnętrze jest bardzo proste, powiedziałabym
wręcz surowe – bardzo różne od tego co prezentuje wnętrze
gotyckie. W tej części kościoła zachowana została jego romańska
forma z czasów wybudowania. Pierwszy raz spotkałam się również z
rozłożonym dywanem na posadzce kościelnej.
W
drugiej części kościoła warto jest zwrócić uwagę na freski
oraz ich pozostałości, jak i drewniany strop na suficie, który
stanowi bardzo charakterystyczny punkt tego wnętrza. Całość
stworzona została na planie krzyża łacińskiego i odnaleźć można
w niej kilka kaplic.
Wychodząc
z kościoła znaleźliśmy się bardzo blisko rzeki i jednego z wielu
mostów, które otaczają starówkę Werony. Mogliśmy tam przez
chwilę poobserwować łabędzie i kaczki dokarmiane przez starszego
pana, stojącego obok nas.
Następnie
weszliśmy w uliczkę naprzeciwko kościoła, przy której stał
kolejny męski pomnik.
-> Monumento
a Umberto I
Jakie
atrakcje tam na nas czekały? Dowiecie się w kolejnej części
relacji z Werony!
Świetna relacja i piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWerona to miejsce które zdecydowanie muszę zobaczyć:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Zapraszam zatem do kolejnych wpisów.
UsuńKochana milo choc na chwilke przeniesc sie sloneczne miejsce, u mnie pada caly dzien ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze teraz juz tylko snieg ;)
Usuńzazdroszczę! sama pokochałam Włochy :)
OdpowiedzUsuńOd jakiego miasta zaczela sie ta milosc? ;)
UsuńSuper miejsce! Zgodzę się z Tobą, że najlepsze lody są we Włoszech. W życiu lepszych nie jadłam ! <3
OdpowiedzUsuńJa rowniez, a teraz doskwiera mi ich brak :(
UsuńPrzepiękna architektura no i wszystkie te widoki. :)
OdpowiedzUsuńMnie rowniez zachwycily :)
Usuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńInspirujący blog
OdpowiedzUsuń