28. grudnia 2014 roku w drodze do Polski zboczylismy z kursu i trafilismy do Muzeum Audi. Ci, ktorzy mnie znaja wiedza juz, ze byla to dla mnie ogromna frajda i cudowne przezycie. Muzeum znajduje sie w miescie Ingolstadt w Niemczech. Sklada sie on z duzego oszklonego budynku, w ktorym znajduje sie wystawa samochodow, rozstawiona na 3 pietrach, sklep z pamiatkami oraz restauracja, a takze sala kinowa. W budynku obok znajduje sie sklep z najnowszymi modelami do sprzedania. Wejscie do muzeum kosztuje 2 euro za dorosla osobe.
Wjezdzajac na parking przy muzeum otrzymujemy karte platnicza. Gdy kupujemy bilet wstepu w recepcji, oddajemy ta karte i tym samym mamy darmowy parking.
Zwiedzanie rozpoczyna sie na trzecim pietrze. Po zakupie biletow oraz pozostawieniu rzeczy w szatni kierowani jestesmy do windy, gdzie nacisnac musimy magiczny przycisk z cyfra 3. W windzie znajduje sie specjalny ekran, ktory wyswietla poszczegolne lata (wchodzac do windy, jestesmy w roku 2026). Jadac w gore, cofamy sie w czasie, by ostatecznie trafic do calkiem innego swiata oraz roku 1931.
Cala wystawa zorganizowana jest rewelacyjnie wlasnie ze wzgledu na ta podroz w czasie: od pierwszych wyprodukowanych przez Audi samochodow, rowerow, motorow i innych pojazdow po modele wspolczesne. Niektore, bardziej cenne pojazdy znajdowaly sie w zamknieciu, inne obejrzec mozna bylo z kazdej strony, a nawet wlozyc do nich glowe ;)
Co jakis czas naszym oczom ukazywaly sie konstrukcje, ktore mialy poszerzyc wiedze odwiedzajacego, dotyczaca dokladnej konstrukcji i budowy czesci samochodowych. Ponizej znajduje sie np. porownanie materialow, z ktorych tworzy sie samochody (badz ich czesci) glownie pod wzgledem ciezkosci.
Audi produkuje rowniez samochody wyscigowe. Pierwsze pojawily sie juz w czasie II wojny swiatowej.
Najbardziej interesujacy i wcale nie wspolczesny model. Pochodzi on z roku 1931 i wyglada kosmicznie! Moj zdecydowany ulubieniec :)
Kolejna atrakcja byla mozliwosc zobaczenia, jak konkretnie zbudowany jest ten model samochodu. Takie autko bylo niejako przepolowione: jedna jego polowa byla normalnym samochodem, druga z kolei pokazywala nam kazda warstwe, rozlozona na czynniki pierwsze. Ponizej siedzenie jednego z historycznych okazow.
Praktycznie w kazdym miejscu musi pojawic sie nazwisko Polaka ;)
Podpis mezczyzny, bioracego udzial w wyscigu Isle of Man z roku 1985.
Zardzewialy model, pokazujacy, jak wyglada rozpad samochodu, ktory spedzil czesc swojego zycia pod woda.
Ogorek w wersji Audi :)
No i moja trojeczka w czesciach :) Oczywiscie spedzilam przy niej najwiecej czasu.
Na koniec - samochod przyszlosci wedlug Audi.
Co myslicie o naszej wyprawie? Chcialybyscie wybrac sie w takie miejsce? ;)