piątek, 28 listopada 2014

Szwajcaria - ciekawostki i dziwactwa #3

Dzisiejszy post z tego cyklu nie zapowiada sie na kilkustronicowe wypracowanie. Bedzie to raczej krotka ciekawostka, o ktorej jednak malo osob wie, a pewnie wielu chcialoby, zeby obowiazywala w jego miescie/kraju.

>W Szwajcarii mozna spozywac alkohol w miejscu publicznym<

Wiekszosc Polakow jest wrecz zachwycona taka mozliwoscia. Mozna bezkarnie napic sie piwa doslownie wszedzie: w parku, w pociagu, na ulicy, jadac samochodem (oczywiscie na miejscu pasazera:P)! Nikogo nie dziwi tutaj taki widok. Niewazne, czy jest to mloda osoba czy stara, chlopak czy dziewczyna. Niewazna jest takze pora dnia lub nocy. Wracajac pociagiem z pracy do domu, czesto widywalam osoby pracujace fizycznie z puszka otwartego piwa. Inna sprawa jest jednak panujaca tutaj kultura picia. Szwajcarzy raczej nie pija zbyt duzo. Czesto siegaja po wino, anizeli po piwo czy nie daj Boze wodke. Spotkac pijanego do nieprzytomnosci, badz zataczajacego sie czlowieka jest bardzo ciezko. Nie wyobrazam sobie jednak, by w Polsce funkcjonowalo cos takiego. Od zawsze bylam za zakazem picia napojow alkoholowych w miejscach publicznych i tutaj takze niebardzo mi sie to podoba. Oczywiscie osoba pijaca alkohol moze zachwywac sie jak najbardziej kulturalnie, ale chyba wszyscy sie ze mna zgodza, ze piwo ma jednak swoja specyficzna, chmielna won, a ja (wracajac zmeczona po 10 h w pracy i stojac 20 min. w pociagu wypchanym po brzegi) nie mam ochoty znosic oddechu, ziejacego piwskiem budowlanca! 


Jak dla mnie ten punkt szwajcarskiego prawa jest do poprawki. A Wy co sadzicie o mozliwosci spozywania alkoholu w miejscach publicznych? Chcielibyscie by zostal on wprowadzony w Polsce? 

środa, 19 listopada 2014

Szwajcaria - fakty i mity #3 - segregacja smieci

W ramach ostatniego postu z ciekawostkami ze Szwajcarii wyplynal temat tego, co dzieje sie z wypotrzebnymi meblami (jesli jeszcze nie czytales/-las tego postu, kliknij TUTAJ). Chcac przyblizyc Wam codzienne zycie w CH, musze opisac jeden z wazniejszych punktow zycia, czyli recykling oraz segregacje smieci. Szwajcarzy maja lekkiego fiola na tym punkcie i segreguja doslownie wszystko. Kuchnie i balkony wygladaja tutaj jak mini-wysypiska smieci: 8 koszy/workow, w kazdym z nich co innego. Wielu Polakow ma z tym ogromny problem. "Bo po co segregowac smieci?! U nas tak sie nie robi, a zyjemy!" Nie krytykuje tych ludzi, gdyz sama na poczatku nie bylam zachwycona ta idea. Jest to kwestia naszej mentalnosci. Jednakze, czytajac ile korzysci daje segregacja nie tylko srodowisku, ale takze gospodarce panstwa, stwierdzilam, ze jest to jak najbardziej dobry pomysl, ktory powinien (nie tylko w teorii) dzialac takze u nas. Poczatkowo z kartka w jednej rece, a smieciem w drugiej uczylam sie segregacji ;) Obecnie jest to norma, ktorej przestrzegam i zachecam do tego rowniez innych. Ale post nie ma charakteru propagandowego, wiec skupmy sie na faktach!

Kazdego roku kazdy mieszkaniec Szwajcarii otrzymuje czterostronicowa informacje o segregacji smieci, ktorej nalezy przestrzegac. Dla kazdego miasta wyglada ona oczywiscie w inny sposob. U mnie prezentuje nastepujaco:




Owa karta zawiera informacje co, gdzie i kiedy nalezy wyrzucac oraz co nalezy, a co nie nalezy do konkretnej grupy.

Co nalezy sortowac w Szwajcarii:

- Grünabfall tzw. kompost - wszystkie smieci powstale w wyniku prac ogrodowych, rosliny, drzewka, ale takze ziola herbaciane, korzenie warzyw itp. Owe odpadki nalezy umiescic w zielonym kontenerze. Jego oproznianie nastepuje raz w tygodniu.

- Sperrgut/Altmetall - rzeczy, ktore nie mieszcza sie w 35-ciolitrowym worku na smieci oraz zlom oddajemy w specjalnie wyznaczonym do tego celu warsztacie w konkretnych dniach.

- Papier/Karton - segregujemy OSOBNO! Zbiorka nastepuje okolo raz na 2 miesiace (w mojej miejscowosci) do godziny 8:00. Posegregowany papier oraz karton nalezy polozyc w bliskim sasiedztwie glownej ulicy na ziemi. Specjalne sluzby zatrzymuja sie i zabieraja makulature.

- Smieci codziennego uzytku - do tej grupy nalezy wszystko, co nie zostalo ujete w innej gr. W zaleznosci od miejscowosci mozemy umiescic smieci w zwyklym worku na smieci (koszt 2.50 CHF za 20 workow) lub w specjalnym worku o znacznie wyzszej cenie. Jest to zwiazane z tym, czy w cenie mieszkania ujeta jest oplata na kontener. Najczesciej w wiekszych miejscowosciach nalezy kupowac specjalne worki (np. Zürisäcke w Zurychu 20 CHF za 15 workow). 

- Tekstylia oraz buty - od czasu do czasu (nie potrafie podac czestotliwosci) przysylane sa specjalne worki na ubrania i obuwie. Rzeczy musza byc wyprane i nieuszkodzone, a buty nalezy oddac ze sznurowkami ;)

- W specjalnie wyznaczonych budynkach oddac nalezy: drewniane korki, zuzyte kapsle do kawy, akumulatory, baterie, urzadzenia elektryczne, zarowki.

- W kazdej miejscowosci znajduje sie kilka kontenerow, do ktorych wrzucamy: biale szklo, brazowe szklo, zielone szklo (konieczna segregacja kolorami) oraz puszki.




- Olej - zbieramy do specjalnych butelek.

- Butelki plastikowe oraz po mleku - najczesciej w kazdym wiekszym sklepie znajduje sie specjalna sciana:


Pytanie oczywiscie brzmi, co sie stanie, gdy nie bedziemy przestrzegac tych zasad. Za niesubordynacje groza spore kary pieniezne, ktorych nikt nie ma checi placic ;)

Co myslicie o systemie segregacji, panujacym w Szwajcarii? Myslicie, ze w Polsce uda sie to kiedys wprowadzic?

poniedziałek, 17 listopada 2014

Post fotograficzny - Jesien w pelni

W dzisiejszym poscie na prozno szukac tekstu. Po prostu napawajmy sie pieknem jesieni :)
























Wszystkie zdjecia sa mojego autorstwa. Zrobione zostaly w okolicy, w ktorej mieszkam.

PS. Od dzis wszystkie wazne informacje znajdziecie na dole strony. By zwiekszyc przejrzystosc bloga usunelam cala boczna strone. Na dole mozecie dodac sie do obserwatorow, obserwowac mnie poprzez Google+, odwiedzic na innych stronach oraz przejrzec archiwum bloga. Mam nadzieje, ze ta zmiana wyjdzie na dobre ;)

sobota, 15 listopada 2014

Relacja z Czech #7 - Hradczany

Wydaje mi sie, ze zdecydowanej wiekszosci nie trzeba przedstawiac tego miejsca. Hradczany sa bardzo znana praska atrakcja. Mianem Hradczan nazwany zostal kompleks krolewski, znajdujacy sie na wzgorzu. Na Hradczany wybralismy sie drugiego dnia naszego pobytu. Osobiscie nie wyobrazam sobie, nie odwiedzic tego miejsca, bedac w Pradze!


Jeszcze przed wejsciem na Hradczany dalo sie zobaczyc ciekawe obiekty architektoniczne: pomniki czy Schwarzenbersky palace



Wejscie do kompleksu jest pieknie zdobione. Po obu stronach bramy stoja straznicy, z ktorymi turysci chetnie robia sobie zdjecia.


Zmiana warty:





By rozpoczac zwiedzanie budynkow (od srodka) potrzebne nam beda bilety wstepu. Do wyboru mamy dwie trasy: druga i krotka. Trasa krotka obejmuje 4 miejsca i kosztuje 250 koron, natomiast dluga oferuje nam dodatkowo zamkniete wystawy i kosztuje juz 350 koron. Na odwrocie biletu, ktory otrzymamy znajduje sie mapka i opis miejsc, w ktore mozemy sie udac.


1) Pierwszym miejscem naszej wycieczki po Hradczanach byla gotycka Katedra sw. Wita (wnetrze katedry fotografowane bez uzycia flesza):























2) Zwiedzic mozna rowniez Stary palac krolewski, ktory nie jest niestety zbyt okazaly, ale rowniez wart zobaczenia.









3) Bazylika sw. Jerzego








4) Niewatpliwie najlepszym miejscem, jakie udalo mi sie zobaczyc (nietylko w Pradze!) jest Zlota Uliczka. Szkoda, ze jest ona tak zatloczona. Gdyby nie ogrom turystow byloby tam fenomenalnie. Zlota Uliczka to odwzorowanie rzemiesniczej uliczki z czasow krolewskich. Domki sa bajecznie pomalowane, a w ich wnetrzu ulozone zostaly pokoiki, zamieszkane przez owych rzemiesnikow. Mozemy zatem odwiedzic domek zlotnika, krawcowej, jasnowidzki, stolarza itp. Niestety sa one dostepne tylko zza szyby, dlatego okropnie ciezko jest zrobic tam dobre zdjecia.
























Mieliscie okazje odwiedzic to miejsce? Jak sie Wam ono podoba? :)




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...