Szwajcaria
uchodzi za jeden z najdroższych krajów na świecie. Ceny, jakie
można spotkać w sklepach są często szokiem dla osoby,
przyjeżdżającej tutaj po raz pierwszy. Z pewnością nie jest to
dobry kierunek turystyczny dla kogoś, kto chce za wszelką cenę
zaoszczędzić. Co jednak jest w Szwajcarii szczególnie drogie
dowiecie się z tego postu!
Wiele
osób, zwłaszcza na początku pobytu za granicą, ma nawyk
przeliczania danej waluty na ich rodzimą. Jest to jednak
zdecydowanie najgorszy sposób, który spowoduje jedynie frustrację
i włączenie w sobie nadmiernego skąpca. O wiele łatwiej wydaje
się przecież 3 franki na chleb niż 12 złotych. W moim przypadku
„system przeliczania” bardzo szybko ewoluował. Zauważyłam, że
wiele produktów można porównać cenowo w skali 1:1. Wielu
znajomych Polaków właśnie w taki sposób podchodzi do zakupów w
Szwajcarii, bo przecież kosztujące tu 3.20 fr. masło będzie
kosztować w Polsce 3.20 zł, co jest o wiele bliższe prawdzie.
Osobiście już dawno zapomniałam o przeliczaniu cen. Wiem, ile
kosztują poszczególne produkty i porównując ceny między sobą,
jestem w stanie powiedzieć, czy to dużo czy mało. Na potrzeby tego
postu postanowiłam jednak przytoczyć Wam przykłady produktów,
które są uważane w Szwajcarii za szczególnie drogie wraz z ich cenami.
Produkty,
które są wyjątkowo drogie w Szwajcarii
-> Mięso
Są
ludzie, którzy nie wyobrażają sobie życia (Ba! nawet dnia!) bez
mięsa. Dla mnie również jest ono ważnym elementem, bez którego
obiad wydaje się mało treściwy. Mięso jest jednak jednym z
droższych produktów spożywczych. Jego cena zależy oczywiście od
jego pochodzenia. Najtańsze mięso to indyk i kurczak. O wiele
droższe jest mięso wieprzowe i wołowe. Za cielęcinę, koninę
itp. zapłacimy krocie. Produkty przyprawione czy posztukowane
kosztują oczywiście więcej.
Cena w przypadku szwajcarskiego mięsa adekwatna jest do jego jakości. Nigdy nie zdarzyło mi się zjeść mięsa pochodzenia szwajcarskiego, po którym bym się pochorowała (zdarza się to natomiast często po mięsie z Niemiec lub z Polski). W Szwajcarii mięso nie jest naszprycowane chemią i można mieć pewność, że jest świeże i dobrej jakości. Swego czasu miałam krótki epizod pracy w miejscu, gdzie sprzedawano mięso i wiem, że odbywa się to w odpowiednich warunkach. Nikomu nie przeszło by nawet przez myśl, żeby majstrować przy dacie produktu. O tym, że mięso w Szwajcarii jest zbyt drogie, świadczy fakt, że wielu mieszkańców tego kraju decyduje się na zakupy za granicą, kupując właśnie tam mięso. Pomimo wprowadzonego limitu (coraz bardziej zaostrzanego) ilość wwożonego mięsa jest niesamowicie duża.
Cena w przypadku szwajcarskiego mięsa adekwatna jest do jego jakości. Nigdy nie zdarzyło mi się zjeść mięsa pochodzenia szwajcarskiego, po którym bym się pochorowała (zdarza się to natomiast często po mięsie z Niemiec lub z Polski). W Szwajcarii mięso nie jest naszprycowane chemią i można mieć pewność, że jest świeże i dobrej jakości. Swego czasu miałam krótki epizod pracy w miejscu, gdzie sprzedawano mięso i wiem, że odbywa się to w odpowiednich warunkach. Nikomu nie przeszło by nawet przez myśl, żeby majstrować przy dacie produktu. O tym, że mięso w Szwajcarii jest zbyt drogie, świadczy fakt, że wielu mieszkańców tego kraju decyduje się na zakupy za granicą, kupując właśnie tam mięso. Pomimo wprowadzonego limitu (coraz bardziej zaostrzanego) ilość wwożonego mięsa jest niesamowicie duża.
-> Kwiaty
Jak
miło otrzymać kwiatka (z okazji czy też bez) od ukochanego… Gdy
przychodzi wiosna, aż chcę się postawić w salonie bukiet świeżych
kwiatów. Lecz co poradzić, gdy cena takiej przyjemności jest dość
spora? Kwiaciarnie w Szwajcarii (a przynajmniej w mojej okolicy) nie
są zbyt popularne. Najczęściej korzysta się z usług sieciówek,
które działają pod nazwą znanych supermarketów. Ewentualnie
możemy zakupić je w sklepach z wyposażeniem do ogrodu, a więc,
jeśli mężczyzna chcę sprawić nam przyjemność i kupić jedną
jedyną róże bez zbędnego ozdobienia zapłaci za nią około 7
franków. Koszty bukietów są już niewyobrażalnie wysokie. Trzeba
liczyć się z kosztem minimum 50 franków za mały bukiet.
->Leki
i opieka medyczna
Sam
system ubezpieczeń szwajcarskich i wizyt lekarskich jest dość
specyficzny i skomplikowany, więc nie będę nawet próbować
opisać, jak to wygląda (Jeśli ktoś będzie zainteresowany tym
tematem, to poświęcę mu osobny post). W skrócie mogę ująć to w
ten sposób, że płacimy za każdą wizytę, badanie, wykonaną przy
nas czynność, a nawet każdą minutę oczekiwania w gabinecie.
Koszty takich wizyt są oczywiście zróżnicowane i zależą nie
tylko od regionu zamieszkania, ale także od samego gabinetu. W moim
przypadku zwykłe wizyty lekarskie (czytaj: wiem, że mam anginę,
idę do lekarza i informuję go o tym, po czym wypisuje mi on
receptę, co trwa jakieś 15-20 minut) kosztują około 150-200
franków. To zdecydowanie wyjaśnia, dlaczego ludzie raczej rzadko
wybierają się do lekarza.
Jeśli
chodzi o wizytę w aptece, to dla wielu jest ona równie bolesna.
Wiele leków nie jest dostępnych bez recepty. Przykładem może być
moja historia: gdy walczyłam z przeziębieniem i zabrakło mi
polskich lekarstw, chciałam kupić w aptece lek na przeziębienie
typu Fervex czy Teraflu. Skończyło się to wizytą u lekarza, który
musiał mi wypisać takie tabletki na receptę. W ramach
podsumowania: nie podziałały! Leki są przeraźliwie drogie, a
zwykłe przeziębienie wyciągnie nam z kieszeni minimum 100 franków
za leki + oczywiście koszty wizyty, a nawet zaświadczenia
lekarskiego.
-> Komunikacja
miejska
Cała
Szwajcaria jest nie tylko podzielona na kantony, ale także na strefy
komunikacji miejskiej. Głównym właścicielem jest firma o nazwie
SBB. Ceny biletów autobusowych i pociągowych są uzależnione od
wyżej wymienionych stref. Pociągowe są zazwyczaj droższe od
autobusowych czy tramwajowych. Koszt biletów w obrębie jednej
strefy wynosi plus/minus 5 franków (niezależnie od tego czy
przemieszczamy się tylko jeden przystanek czy więcej).
Ceny biletów odwzorowują jakość usług SBB. Bardzo rzadko zdarza się, by pociągi i autobusy były opóźnione. Trasy komunikacji miejskiej stworzone są w taki sposób by docierały do każdego zakątka najmniejszej miejscowości. Podróżując pociągami mamy pełen komfort jazdy. Są one zadbane, siedzenia są wygodne, a pojazdy po każdej trasie sprzątane. Koszt przykładowych połączeń komunikacji miejskiej dla osoby dorosłej drugą klasą:
Ceny biletów odwzorowują jakość usług SBB. Bardzo rzadko zdarza się, by pociągi i autobusy były opóźnione. Trasy komunikacji miejskiej stworzone są w taki sposób by docierały do każdego zakątka najmniejszej miejscowości. Podróżując pociągami mamy pełen komfort jazdy. Są one zadbane, siedzenia są wygodne, a pojazdy po każdej trasie sprzątane. Koszt przykładowych połączeń komunikacji miejskiej dla osoby dorosłej drugą klasą:
Zürich
→ Basel – 33 Fr.
Zürich
Hauptbahnhof → Zürich Flughafen – 3.30 Fr.
Baden
→ Brugg – 3 Fr.
Bern
→ Biel – 8.80 Fr.
-> Produkty
„Made in Switzerland”
Nie
powinno to być zaskoczeniem. Szwajcarzy kochają szwajcarskie
produkty i są gotowi zapłacić za nie duże pieniądze. Gdy
przyjrzymy się produktom, wyprodukowanym od początku do końca w
Szwajcarii okaże się, że są one niesamowicie kosztowne.
Dlaczego? Odpowiedz jest prosta: Ktoś musi to wykonać, a praca jest w Szwajcarii najdroższą usługą.
Dlaczego? Odpowiedz jest prosta: Ktoś musi to wykonać, a praca jest w Szwajcarii najdroższą usługą.
I
tym akcentem kończę dzisiejszy post. Jeśli macie jakiekolwiek
pytania do tego tematu bądź propozycje do kolejnych postów o
Szwajcarii, koniecznie zostawcie je w komentarzach!
Macie
jakieś doświadczenia ze szwajcarskimi cenami?
O rany świeże kwiaty rzeczywiście drożyzna a bez nich nie wyobrażam sobie domu :D dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych rzeczy, ktore mi tutaj doskwieraja...
UsuńJeszcze nigdy nie byłam w Szwajcarii :)
OdpowiedzUsuńU nas w Polsce wizyty w aptece też nie są najprzyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńW wiekszosci przypadku niestety tak, ale przynajmniej ubezpieczenie daje darmowe wizyty lekarskie...
UsuńNigdy w Szwajcarii nie byłam, ale jak wspomniałaś na początku nie ma sensu przeliczać wszystkiego, inny kraj inne wszystko, zaczynając od pensji. Ale że kwiaty są takie drogie to mnie zdziwiłaś ;)
OdpowiedzUsuńSzwajcaria, jeszcze tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej komunikacja działa sprawnie i na czas
Jak to dobrze dowiedzieć się tylu ciekawych rzeczy, kwiaty ? nie powiedziałabym
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, ale jest na mojej liście 'do zwiedzenia',a gdy zdecyduję się na podróż będę miala od Ciebie pare wskazówek na co uważać:)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze posty sa pomocne :)
UsuńNigdy nie byłam w Szwajcarii, słyszałam że jest tam bardzo drogo
OdpowiedzUsuńDla turysty moze okazac sie przerazajaco :P
Usuńfajny post, chciałabym się wybrać do Szwajcarii, nawet kilka razy prawie kupiłam bilet na samolot, ale przerażają mnie ceny hoteli itd. :P
OdpowiedzUsuńHotele to nawet mnie przerazaja :P Za cene trzykrotnie wyzsza niz w pozostalej czesci Europy dostanie sie tutaj motelik nienajwyzszych lotow. Ewentualnie mozna poszukac noclegu u Polakow tu mieszkajacych. Jest duzo grup na Facebooku :)
UsuńDzięki za podpowiedź, chyba będę musiała tak zrobić jak zdecyduje się tam przyjechać. Bo te ceny mnie przerażają :)
Usuńwszystkie rzeczy, które wymieniłaś wydają mi się mniej lub bardziej oczywiste, ale... świeże kwiaty? nigdy w życiu bym się nie spodziewała, naprawdę!
OdpowiedzUsuńSzwajcarzy maja dluzsza droge transportu z Holandii ;)
UsuńŚwierze kwiaty mnie naprawdę zaskoczyły.
OdpowiedzUsuńJedzenie i lekki to jest fakt, że tam są drogie.
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Byłam w Szwajcarii kilka razy i też zwróciłam uwagę, że niektóre produkty spożywcze są bardzo drogie! Kwiatów nie kupowałam, ale cena 50 franków za bukiet odstrasza. :O
OdpowiedzUsuńDla uscisnienia tym 50-frankowym bukietem nazwalam 6 ustrojonych roz. Wieksze bukiety to ponad 100 fr., wiec moj ukochany wydal fortune na 25 roz w bukiecie, ktore dostalam na urodziny...
UsuńZa mięso dobrej jakości byłabym w stanie drożej zapłacić. U nas niestety często się zdarza, że kupuję mięso i to nie takie całkiem najtańsze, a i tak jest ono wątpliwej jakości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W Polsce wlasnie z tym sie wielokrotnie spotkalam. Szwajcaria jednak nauczyla mnie nie oszczedzac na jedzeniu. Tutaj znam wiekszosc produktow, ale w Polsce jest juz problem. Czasem teskni sie za smakiem czegos konkretnego, mrozi sie to, wiezie ponad 1000 km, a po rozmrozeniu okazuje sie, ze 90% to woda, a "mieso" w ogole nie smakuje...
UsuńSzkoda tych kwiatów... Zawsze chętnie sięgam po nie za granicą, ale chyba w Szwajcarii się przed tym powstrzymam. :D
OdpowiedzUsuńIntrygujące ciekawostki. Ja nigdy nie myślałam o wyjeździe do Szwajcarii. Widzę, że jest tam strasznie drogo :0
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kaktusowy Sad
O matko ta opieka lekarska jest przerażająca :D
OdpowiedzUsuńMnie tam by pasowało, że kurczak tani - lubię ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że Szwajcaria jest droga, ale mimo wszystko bardzo chętnie pojechałabym chociaż na weekend. A co do przeliczania... już dawno przestałam to robić. Jak coś wydaje mi się drogie to po prostu tego nie kupuje.
OdpowiedzUsuń