Jeśli ktoś z Was zagląda na tę
stronę, to zdążył się już pewnie zorientować, że moją
największą pasją są podróże. Wiele razy rozmawiałam z moim
narzeczonym o tym, że byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie,
mogąc prowadzić życie w ciągłej podróży. Nie pogardziłabym
żadną formą współpracy w tym temacie. Póki co staramy się
jednak na miarę naszych możliwości, wyjeżdżać na małe lub
większe wycieczki i poznawać nowe miejsca. Jaki był rok 2016 pod
względem podróży? Przede wszystkim wybieraliśmy się na większe
wyjazdy. Mieliśmy mało czasu na okrywanie nowych miejsc w naszej
okolicy (choć szczerze mówiąc, większość udało nam się już
zobaczyć). Nasze wolne dni spędziliśmy również na planowaniu
Wielkiego Dnia, więc liczba wyjazdów może nie jest imponująca,
ale miejsca, które udało nam się zwiedzić i chwile w nich
spędzone są niezapomniane!
Zapraszam na podsumowanie naszych
podróżniczych podbojów w roku 2016!
*Jeśli chcesz przeczytać relację,
kliknij w nazwę!
STYCZEŃ 2016
Przebiegł
na organizowaniu rejsu, na którym byliśmy w lutym tego roku.
LUTY 2016
MARZEC 2016
Międzynarodowy salon samochodowy w Genewie - Brak relacji na blogu
KWIECIEŃ 2016
Pierwsza objazdówka
Pierwsza objazdówka
MAJ 2016
CZERWIEC 2016
LIPIEC 2016
SIERPIEŃ 2016
WRZESIEŃ 2016
PAŹDZIERNIK 2016
Druga objazdówka
LISTOPAD 2016
Brak wyjazdów
GRUDZIEŃ 2016
Otwarcie Audi Center Baden - brak relacji
Święta w Klosters
Specjały: zjedzone/wypite:
- Dania z 7-gwiazdkowej restauracji
Michelin
- Spaghetti w Neapolu
- Paella w Walencji
- Sycylijska kawa i ciastko
- Sznycel wiedeński z konfiturą porzeczkową
- Wino Lambrusco
- Oryginalny Tort Sachera i salzburskie
piwo
- Oryginalne kuleczki Mozarta
- Pizza z serem Appenzeller
- Sarnina Hirschpfepper mit Brot
- Pizza z serowymi bokami z Pizza Hut
Mieliście okazję zwiedzić te
miejsca? Jakie miejsce z Waszej listy podróżniczej roku 2016
wspominacie najmilej?
To sporo zwiedziłaś :) Ja byłam tylko nad naszym Polskim morzem i w Warszawie hehe:) Niestety nie byłabym w stanie mieć tyle wolnego na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńJa widzialam juz wiele miejsc, ale do Warszawy nie dotarlam :P
UsuńWidzę, że zwiedziłaś wiele miejsc . Ja w sumie byłam tylko we Włoszech, a z naszych polskich miast to niewiele zwiedzałam :/
OdpowiedzUsuńhttp://mylittlelifex3.blogspot.com/
Ja niestety mam malo czasu na zwiedzanie Polski i bardzo tego zaluje
UsuńDużo ciekawych i pięknych miejsc do których z pewnością warto się wybrać :)
OdpowiedzUsuńW tym roku 2017 życzę jescze więcej podróży, o ile w ogóle da się jeszcze więcej podróżować, ale coś mi się wydaje, że dla Ciebie to nie problem :)
Pozdrawiam serdecznie!
Oj da sie da! Trzeba sie tylko dobrze zorganizowac :)
UsuńAle pyszności :) Dużo zwiedziliście. My jeśli nie mamy czasu lub pieniędzy to cieszymy się nawet z takich drobnych wyjazdów po Polsce :)
OdpowiedzUsuńMy rowniez cieszymy sie z bliskich wyjazdow, jednak w naszej okolicy widzielismy juz wszystko, co bylo do zobaczenia :P
UsuńDużo podróżujesz, też tak bym chciała ;) Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńwow, sporo udało Ci się zwiedzić:)
OdpowiedzUsuń"Trochę" tego widziałaś. :P Wszystkie miejsca przepiękne. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich podróży, na pewno zerknę do wcześniejszych wpisów dotyczących relacji ! :)
OdpowiedzUsuńZachecam ;)
Usuńjej, ile zwiedziłaś! pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Moje ulubione klimaty to te z zamkami i górami w okolicy! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że było smacznie i podróżniczo ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego było! Patrząc tak całościowo to dużo państw i dużo miejsc. Ciekawych i pięknych miejsc. Rejs to wspaniały pomysł :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych cudownych podróży w nowe miejsca w tym 2017 roku :)
Tylko pozazdrościć tylu wyjazdów :) Kiedy Ty znajdujesz czas na pracę tyle podróżując?
OdpowiedzUsuńWszystko da sie dobrze zorganizowac :)
UsuńZazdroszcze tylu pieknych chwil:)
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
Mialas bardzo udany rok!
OdpowiedzUsuńZazdro ! Też tak chce ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsca <3! Zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńzaryzykuj i kliknij
Myślałam, że maksymalnie są trzy gwiazdki Michelina.;) sporo fajnuch wyjazdów, najbardziej zazdroszczę Barcelony, gdzie sama ciągle nie mogę dojechać.;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Zazdroszczę i to bardzo!
OdpowiedzUsuń