piątek, 13 maja 2016

Relacja z podróży #2 - Salzburg, Austria

Pomimo zorganizowanej przeze mnie wyjazdowej mapki Salzburga, bardzo ucieszyliśmy się z otrzymanej mapy miasta. Podarowała nam ją pani recepcjonistka z hotelu, zupełnie za darmo. Zawierała ona nazwy nawet najmniejszych uliczek oraz atrakcji turystycznych. Jeszcze w pokoju nanieśliśmy na nią wcześniej przygotowaną trasę i wyruszyliśmy zwiedzać Salzburg. Już po kilku minutach okazało się, że do podróżowania po tym mieście żadna mapka nie będzie nam potrzebna! Nie wiem, czy też tak macie, ale ja zauważyłam, że istnieją na świecie miejsca, gdzie będąc kilka razy z dokładną mapą i tak się zgubisz (przykład: Palermo), a w innych miejscach, czujesz się, jakbyś znała je od zawsze. Salzburg należy zdecydowanie do drugiej grupy. Już od pierwszych minut naszego pobytu wiedzieliśmy w którą stronę mamy iść i z łatwością powracaliśmy do konkretnych ulic. Na plus działa z pewnością to, że wszystkie atrakcje znajdują się bardzo blisko siebie.





Zapraszam Was na spacer po Salzburgu!

Słońce dopiero wysuwało się zza chmur i było jeszcze dość zimno. My jednak zdecydowaliśmy dość wcześnie wyruszyć w naszą drogę. Od hotelu do centrum miasta prowadziła prosta droga. Przy Linzer Gasse zobaczyliśmy już pierwsze zabytkowe kamienice oraz kościół St. Sebastianskirche.


























W witrynie jednego sklepu dojrzeliśmy atrakcyjną promocję: „Znajdź Koreańczyka wśród Chińczyków i otrzymaj 40% rabatu!” ;)


Niedaleko kościoła skręciliśmy w Bergstrasse, która doprowadziła nas do pierwszego celu, jakim był Mirabellgarten



Zamek, przy którym znajdują się ogrody, został wybudowany w 1606 r. i był to prezent od Wolfa Dietricha von Raitenau dla jego ukochanej Salomy. Sama nazwa „Mirabell” oznacza „piękna”, „cudna”. Oceńcie sami, czy ta okolica zasługuje na to miano.

























W ogrodzie jest mnóstwo zieleni i fantazyjnie ułożonych kwiatów.





Uwagę zwracają również liczne pomniki oraz fontanna.







Po przejściu do kolejnej części ogrodu dostrzegliśmy drugą fontannę. Zdecydowanie przykuwa wzrok: dziewczyna, tryskająca wodą z palca :P




Po jednej stronie ogrodu znajduje się również podest i ustawione krzesełka.
























W tym miejscu mamy kolejną fontannę.
























Następnym przystankiem był dom Mozarta.



Cena biletu jest dość spora. My zapłaciliśmy 8.50 euro z okazaniem legitymacji. Przy kasie każdy otrzymuje audiobook, poprzez który można wysłuchać historii i muzyki, dopasowanej do konkretnego eksponatu.






























Cała wystawa jest bardzo ładnie przygotowana. Miejsce to polecam jednak tym, których interesuje osoba Mozarta i jego rodzina. Nie znając biegle języka angielskiego czy niemieckiego, można się tam niestety nudzić i wyrzucić pieniądze w błoto.





Salzburg posiada także swój most z kłódkami. Nosi on nazwę Makartsteg.



























Widok z mostku jest piękny i warto jest się tam zatrzymać na chwilę.





























Po przejściu brzegiem rzeki kierowaliśmy się w stronę głównej atrakcji twierdzy Hohensalzburg. Po drodze mogliśmy podziwiać kolejne kolorowe kamieniczki Starego Miasta.



























Praktycznie z każdego miejsca starówki widać w górze twierdzę, która prezentuje się imponująco :)
























Droga do twierdzy nie jest długa i tylko lekko stroma. Po drodze można jednak podziwiać piękny widok z góry na salzburską starówkę.


























Festung Hohensalzburg jest jednym z największych średniowiecznych zamków w Europie. Jego budowę rozpoczęto w 1077 r. Przez następne stulecia był on rozbudowywany aż do obecnego stanu. Twierdza ta jest świetnie zachowaną budowlą i niewątpliwym symbolem miasta.


























Do twierdzy dostać można się na pieszo lub kolejką. Wstęp jest płatny. Można zdecydować się na opcję Standard lub Basic. Opis, co zawierają poszczególne bilety oraz ich ceny znajdziecie >>TUTAJ<<. Ważną informacją jest fakt, że nie istnieje tam żadna zniżka dla studentów. Przed nami wchodziła grupa wycieczkowa, do której zostaliśmy zaproszeni, a tym samym ceny naszych biletów były niższe.




W środku twierdza wygląda jak miasto w mieście.




W zamku znajdują się dwie restauracje. W jednej z nich zatrzymaliśmy się na obiad: klasyczny Wienerschitzel.



























Jedną z największych atrakcji tego miejsca są punkty widokowe. Widok na miasto z góry robi wrażenie i pozostaje na długo w pamięci!



Samotny domek i grupka rowerzystów :)
























Po drugiej stronie widok jest równie piękny! Stare Miasto widziane z góry:
























Sam budynek prezentuje się z zewnątrz bardzo ciekawie. Jest zbudowany z białego kamienia, który gdzieniegdzie posiada szare przetarcia.
















Wnętrze zamku jest również bardzo ciekawe. Znajdują się tam liczne pozostałości, mające setki lat np. dawne studnie. Dodatkową atrakcją jest wystawa w zamkowym muzeum.


































Na terenie zamku stoi również kilka makiet.
























Można tam również zrobić zakupy w zamkowym sklepie z pamiątkami.


Następnie trafiliśmy do starego kościołka, w którym można było obejrzeć wizualizację, jak zmieniał się wygląd twierdzy.




























Ciekawym punktem było ogromne drzewo, stojące w samym środku małego placyku.



Mielibyście ochotę zwiedzić te miejsca? A może już w nich byliście? Jeśli tak, to jakie wrażenia zrobiły na Was? Jak podobał Wam się ten krótki spacer? :)

19 komentarzy:

  1. Przepięknie tam :) może kiedyś się wybiorę tam na wycieczkę. Teraz mieszkam na stałe w Niemczech to można się wybrać na taką wycieczkę .
    POzdrawiam :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie miasta w Austrii oprócz Salzburga i Wiednia warto zwiedzić?

    OdpowiedzUsuń
  3. INSPIRUJESZ !

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa wycieczka, najbardziej zachwyciły mnie zdjęcia widoków z punktów widokowych :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miejsca :D Zawsze jak oglądam twoje zdjęcia to mam ochotę spakować walizki i wyjeechać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. W zeszłym roku zwiedzaliśmy Kraj Salzburski. Byłam zachwycona.
    Uwielbiam Alpy i te cudowne zielone krajobrazy z jeziorami u ich stóp.
    Salzburg bardzo mi się podobał. Szczególnie ogrody Mirabelle /czy wiesz, że była ona kochanką ówczesnego biskupa Salzburga, z którym miała sporą trzódkę dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  7. o tak, w niektórych miastach czujesz się wręcz jak w domu :D zazdroszczę wycieczki, mi marzy się Salzburg :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam w Austrii, ale oczywiście chciałabym ten kraj zobaczyć, więc może to właśnie Salzburg wybrałabym jako swój cel. Widoki z punktów w twierdzy są nieziemskie, te góry! Przepięknie :)
    Miasto nawet, nawet, choć nie do końca w moim stylu. Ale ze względu na góry i zamek byłabym w stanie tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała relacja z wycieczki, cudowne widoki i piękne fotografie dopełniają całości. Bardzo chciałabym tam pojechać... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, Salzburg jest piekny, jest wiele takich pieknych miejsc na świecie. Nie wiem czy byłas już w Wiedniu, ale także polecam zwiedzić stolice Austrii. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle dużo pięknych zdjęć! :) A ta promocja wywołała uśmiech na mej twarzy.:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo, dużo słyszałam o tym mieście, ale jakoś nie miałam okazji obejrzeć stamtąd zdjęć :) Ładnie tam!

    OdpowiedzUsuń
  13. wow wspaniałe zdjęcia :D

    P.S. Czy mogłabym Cię prosić i kliknięcia w moim najnowszym poście? Byłabym niezmiernie wdzięczna za pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...