Okres
przedświąteczny to czas bożonarodzeniowych jarmarków. W
Szwajcarii skupiają one tysiące mieszkańców i turystów. Te,
pełne świątecznego klimatu, miejsca są nie tylko świetną
rozrywką w niedzielne popołudnie, ale także możliwością do
zaopatrzenia się w prezenty, świąteczne ozdoby i inne gadżety
przydatne zimą. Szwajcarzy traktują również Weihnachtsmarkt jako
miejsce spotkań towarzyskich i okazję do skosztowania
rozgrzewającego punchu i zjedzenia precli.
W
zeszłą niedzielę wybrałam się na jeden z chętniej odwiedzanych
jarmarków. Odbył się on w Bremgarten (AG). Co roku pojawia się na
nim około 100 tys. osób, a ilość stoisk – 320 – daje
możliwość zakupu dosłownie wszystkiego.
Typowym
zwyczajem na niemieckojęzycznym obszarze jest kalendarz adwentowy na
budynku: Każde okno oznaczone jest kolejnym numerem i otwierane jest
konkretnego dnia adwentu.
Stajenka
ze zwierzętami to kolejna rzecz, bez której jarmark nie mógłby
się odbyć. Tuż przy wejściu podziwiać można było owce i kozy.
Na
jarmarku musieliśmy przedzierać się przez istne tłumy.
Najpopularniejszym
towarem było szeroko pojęte rękodzieło. Często
były to (ku mojej uciesze) rzeczy z drewna.
Innym
chętnie wykorzystywanym w rękodziele materiałem był metal.
Prawdziwą furorę zrobiła znana mi już wcześniej grupa Recycle Art, która robi prawdziwe dzieła
sztuki z odpadków, śrub, części rowerowych itp.
Moje
serce skradły kamienne ptaszki. Brawa dla autora za napis: „Nie
karmić” ;)
Zima
nie może obyć się bez ciepłego nakrycia.
Na
jarmarku świątecznym nie może zabraknąć stroików, gałązek,
jemioły itp.
Pięknym
akcentem były przystrojone choinki i okienka.
Ciekawym
miejscem była zorganizowana na potrzeby jarmarku wytwórnia bombek i szklanych ozdób,
gdzie można było podejrzeć prace artystów.
Coca-Cola
miała również swoje stoisko :)
A
tuż obok znalazło się miejsce na recyklingowe autka.
Szybki rzut oka na miasto
Stoiska
prezentowały się następująco:
Kolejne zachwycające figurki
Domek adwentowy
Atrakcją dla dzieci były bez wątpienia konie i kucyki
Jak
oceniacie takie jarmarki świąteczne? Miałyście okazję odwiedzić
takie miejsce? Jak Wam się podobało?
Chętnie pojechałabym na taki jarmark :) fajny pomysł z tym kalenarzem adwetowym na oknach:)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś wybrać na taki jarmark :)
OdpowiedzUsuńFajne takie jarmarki :) Nigdy na takim nie byłam. Zwierzątka przekochane :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jarmark, chyba chciałabym wykupić połowę :P Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńLubie szwajcarskie jarmarki, mają fajny klimat i bardzo ciekawe produkty, zwłaszcza rękodzieło.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się prace grupy Recycle Art. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW naszych okolicach też organizowane są takie kiermasze. A najciekawszy jest we Wrocławiu. Fajny klimat jest stworzony.
OdpowiedzUsuńUrocze zwierzątka :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny jarmark, kilka rzeczy przygarnęłabym dla siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByłam w zeszłą niedzielę w Bocholcie, w Niemczech. Również był kalendarz w oknach, jednak był to zdecydowanie mniejszy jarmark. Nie było zwierzaków, ale było grzane wino :D
OdpowiedzUsuń