Okres
przedświąteczny większości Pań kojarzy się pewnie z totalną
wariacją. Przygotowanie wigilijnej kolacji: 12 potraw i ciast,
udekorowanie stołu, wysprzątanie mieszkania, wystrojenie siebie i
całej rodziny. Jakby nie patrzeć zazwyczaj wszystko to spada na
kobietę...
W
dzisiejszym poście chciałabym udzielić Wam kilku rad, które
przydadzą się szczególnie podczas tej świątecznej gorączki. Jak
zaoszczędzić czas i odrobinę nerwów, a przede wszystkim utrzymać
porządek podczas przygotowania licznych dań?
1) Zaplanuj
swoją pracę
Przy
każdej uroczystości, którą organizuję staram się sporządzić
plan. Zasiadam do niego kilka dni wcześniej i ustalam, jakie dania
mam zamiar podać i jakich produktów potrzebuję. Gdy lista potraw
jest gotowa, spisuję ilość produktów, które muszę zakupić i
rozdzielam zakupy na poszczególne dni (rzeczy typu mąka, jajka
można kupić nawet tydzień wcześniej, ale warzywa, owoce czy
pieczywo staram się zakupić ostatniego dnia, by były jak
najbardziej świeże).
Trudniejszym
punktem jest zorganizowanie czasu wykonywania poszczególnych dań. W
przypadku Świąt jest ich dość sporo. Warto więc zastanowić się,
które potrawy mogą „przeleżeć” i przygotować je dzień lub
dwa wcześniej. Dzień przed planowaną uroczystością zawsze piekę
ciasta oraz robię sałatki, które, jak wiadomo, smakują lepiej,
gdy są schłodzone.
Na
ostatni dzień pozostawmy sobie przygotowanie potraw na ciepło i
takich, które smakują tylko od razu po przygotowaniu. W tym
momencie przyda nam się umiejętność szacowania. Osobiście
preferuje następujący system:
- Każdemu daniu przydzielam czas, w
którym powinno zostać przygotowane.
- Dania
układam w kolejności: od tego, które będzie przyrządzane jako
pierwsze.
- Szukam
opcji „w międzyczasie” - Na naszej liście z pewnością znajdą
się potrawy, którym poświęcić należy 100% uwagi (np. uszka,
które są dość czasochłonne i nie można niczego zostawić na
później), ale i takie, które „robią się same” (przykładem
są np. ziemniaki, z którymi po obraniu i wstawieniu nie trzeba już
wiele robić). Nie lubię marnować czasu, więc zawsze szukam, gdzie
mogłabym znaleźć chwilę i praktycznie ją spożytkować.
Przykłady? Jajka właśnie się gotują, a ja mogę przygotować
talerze i rozłożyć je na stole. Ryba jest w trakcie smażenia, mam
3 minutki do jej obrócenia, kroje w tym czasie chleb itp.
- Trzymam
się listy - Dla osób, które są bardziej spontanicznie nastawione
do życia, będzie to z pewnością trudne, lecz jeśli zamienimy
miejscami kolejne czynności w czasie ich trwania, nasz skrupulatnie
sporządzony wcześniej plan legnie w gruzach, a nam pozostają
nerwy.
- Myśl
rozsądnie, nie panikuj - Nikt nie jest idealny! Przecież nic się
nie stanie, jeśli rodzina i przyjaciele będą musieli poczekać 5
minut na jedzenie. Mama, babcia, ciocie, siostry, czy kuzynki z
pewnością chętnie pomogą w podawaniu potraw, a przy okazji będzie
to chwila na drobne plotki ;)
2) Odpowiednie
ubranie
Nie
oszukujmy się, myśląc, że podczas gotowania i pieczenia nie
pobrudzimy się. Nie ma sensu wystrojenie się do wigilijnej kolacji,
gdy czeka ona jeszcze na przyrządzenie. Obowiązkowym punktem
podczas przygotowania posiłku jest dla mnie założenie fartuszka,
który zabezpieczy nas przed poplamieniem ubrań (a i jest gdzie ręce
wytrzeć ;)) oraz związanie włosów (ewentualnie założenie
czepka), by żaden niechciany kłaczek nie przedostał się do
jedzenia.
3) Używaj
tych samych naczyń
Być
może wyda się Wam to dziwne, ale już tłumaczę o co chodzi.
Najlepiej będzie, gdy zobrazuje to Wam na przykładzie. Zabieram się
za pieczenie ciasta, do którego potrzebuje miliona składników.
Wszystkie produkty, które są mi potrzebne układam na stole i w
miarę możliwości odmierzam ich odpowiednią ilość. Standardowy
zestaw do robienia ciast to: duża miska, mała miska, miarka do
odmierzania suchych składników (mąki, cukru itp.), miarka do
odmierzania mokrych składników (np. mleka, oleju, wody), łyżka
stołowa, mała łyżeczka do herbaty, przyrząd do mieszania. Za
pomocą tej okrojonej liczby rzeczy jestem w stanie przyrządzić
praktycznie każde ciasto. Mogłabym oczywiście do każdego produktu
użyć osobnej szklanki i co chwilę wyciągać nową łyżkę, ale
po co tracić później czas na dodatkowe sprzątanie.
4) Regularnie
zmywaj naczynia
Zredukowana
ilość naczyń nie zwalnia nas z regularnego ich zmywania. Po każdej
czynności najlepiej jest zmyć brudne naczynia, wytrzeć je i użyć
do kolejnego dania. Nie doprowadzaj do sytuacji, w której zlew
będzie pełny, a szafki z talerzami puste.
5) Odkładaj
rzeczy na miejsce
Właściwie
każdy z nas wie, że powinno się tak robić, ale nie wszyscy
wykształcili w sobie taki nawyk. Przygotowanie świątecznych
kolacji jest idealnym momentem, by zwrócić na to uwagę.
Gdy
używasz jakichkolwiek produktów spożywczych:
a) Zawsze
zamykaj opakowanie, bądź pojemnik, w którym się one znajdują.
b) Odkładaj
rzeczy tam, gdzie ich pierwotne miejsce.
Nie
robiąc tego, być może zyskujesz 2 sekundy, które jednak
zamieniają się później w półgodzinne sprzątanie.
6) Systematycznie
sprzątaj powstałe śmieci
Wrzucenie
skorupek po jajkach do kosza czy odłożenie ich na blat zajmie Ci
tyle samo czasu, lecz będzie bardziej higieniczne i nie spowoduje
wielkiego bałaganu. Jeśli wiesz, że podczas gotowania/pieczenia
naprodukujesz dużo śmieci, postaw kosz obok siebie i wrzucaj tam
bieżące odpadki. Pamiętaj, jedna rzecz jest sprawcą nieporządku.
Widząc jeden śmieć w zasięgu wzroku, działamy podświadomie,
odkładając rzeczy gdzie popadnie i tworząc bałagan.
Być
może moje porady przydadzą Wam się w tym zwariowanym okresie.
Jakie są Wasze sposoby na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik bez
stresu i nerwów?
ale się świątecznie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńDobre rady nie są złe :)
OdpowiedzUsuńA to już w czwartek Wigilia... a jeszcze nic nie wiem aaa
Ze wszystkimi tymi radami zgadzam sie w 100% :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre rady. Jeśli chodzi o mój dom - mama zawsze sie najbardziej spina, ze nie zdazymy ze wszystkim na czas... :/
OdpowiedzUsuńPrzydatne porady, niby takie oczywiste a jednak czasami zdarza się o nich zapomnieć :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre rady! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSkorzystam na pewno z rad ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Super rady.Bardzo przydatne.:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.:)
Może wzajemna obserwacja?
Świetne rady, na pewno bardzo pomocne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńtaka właśnie atmosfera kojarzy mi się ze świętami :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rady. Myślę, że każdemu się przydadzą w tej całej krzątaninie.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko w świętach najważniejsze są one same, a nie to głupienie, zabieganie.. i brak czasu.
Fajnie to sobie tak zorganizować :)
heh prawdziwe przedświąteczne szaleństwo! :)
OdpowiedzUsuńJej, ja jak gotuję robią duży bałagan... ma problem z myciem na bieżąco choć wiem, ze to dobry sposób :) planowanie czynności oczywiście wdrażam w życie, do wszystkiego piszę listy, staram się gotować w stroju 'domowym' nie stroję się do tego tak żebym nie miałam kolejnego dnia w czym iśc na elegancką wizytę :D świetne rady!
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam te przedświąteczne porządki i gotowanie... :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście ma zmywarkę <3. Ratunek w tym świątecznym szale.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tymi wszystkimi radami :) dzisiaj gotowałam i zmywanie na bieżąco zdecydowanie ułatwiły mi zadanie
OdpowiedzUsuńŚwietne rady, choć pewnie i tak się zamieszam w trakcie przygotowań i zrobi się bałagan ;p
OdpowiedzUsuń