W
końcu nadszedł czas, by dokończyć trwającą aż 4 posty relację ze Szwajcarskiego Parku Miniatur w Melide. Jak widać pomimo niezbyt
dużej powierzchni, jest tam sporo do zobaczenia.
Jeśli
jeszcze nie widziałeś poprzednich relacji, zapraszam do kliknięcia
w poniższe linki:
_________________________________________________________________________________
121) Kulturhaus Palazzo, Liestal (BS)
122) Bahnhof in Burgdorf (BE)
123) Schloss Burgdorf (BE)
124) Schloss Bottmingen (BL)
Jak Szwajcarzy spędzają wolny czas ;)
125) Rheinhafen, Basel (BL)
126) LAC Kunst und Kultur, Lugano (TI)
127) Ogoz-Insel, de Pont Schlossruinen und St-Théodule-Kapelle (FR)
122) Bahnhof in Burgdorf (BE)
123) Schloss Burgdorf (BE)
124) Schloss Bottmingen (BL)
Jak Szwajcarzy spędzają wolny czas ;)
125) Rheinhafen, Basel (BL)
126) LAC Kunst und Kultur, Lugano (TI)
127) Ogoz-Insel, de Pont Schlossruinen und St-Théodule-Kapelle (FR)
Jak widać jeziorne ryby korzystają z obecnej tam restauracji ;)
Ciekawym bonusem są rozmieszczone w całym parku tory kolejowe, drogi i autostrady - jakby nie patrzeć w Szwajcarii infrastruktura jest wysoko rozwinięta.
Zegna nas replika mediolańskiej katedry
To
już cała relacja z tego ciekawego miejsca! Z pewnością Szwajcaria
posiada jeszcze tysiące innych zapierających dech w piersi
zabytków, lecz przedstawione w parku obiekty są świetnym
rozpoczęciem przygody z tym krajem.
Która
z miniatur przykuła Waszą uwagę? Odwiedzilibyście te miejsca?
Bardzo fajna relacja, świetne są te miniaturowe uliczki i budynki :). Bardzo podoba mi się nowa szata graficzna Twojego bloga, ja od jakiegoś czasu też myślę nad zmianami u siebie, ale jak na na razie nie umiem się zdecydować :P
OdpowiedzUsuńParki miniatur są świetne ;) zawsze chciałam tam pojechać, piękne zdjęcia ;p
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
nie miałabym cierpliwości do tworzenia takich malutkich rzeczy :) Piękne miejsce
OdpowiedzUsuńMój Junior byłby w niebo wzięty :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się zamki oraz to, jak Szwajcarzy spędzają wolny czas :)
OdpowiedzUsuńJestem zawsze pełen podziwu dla ludzi, którzy tworzą takie cuda. To są prawdziwe majstersztyki. Jedyny park miniatur w którym miałem okazję być, to ten w Inwałdzie.
OdpowiedzUsuńhttp://brewilokwencja.blogspot.com
Trudno wybrać jedną rzecz, która zachwyca, bo wszystko jest piękne i godne uwagi. Również podziwiam ludzi, którzy tworzą takie miniaturkowe cuda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym odwiedziła takie miejsce:D ~best-frieend.blogspot.com zapraszam na nowy post!
OdpowiedzUsuńwow świetne ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam
unnormall.blogspot.com
Mnóstwo zdjęć! To mi się podoba. Poza tym, jestem wielką fanką parków miniaturowych. Kto wie, może kiedyś będzie mi dane zobaczyć go na własne oczy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hej, super sa tego typu parki miniatur, mam plan keidys odiwedzic taki w Polsce. Widze ze u ciebie nowy szablon. u mnie nowy post z jesiennymi inspriacjami, - czarne dugie kardigany, zapraszam na www.lap-stajla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńI znów muszę to napisać: te wszystkie szczegóły są tak dopracowane, że wow! Świetne wrażenie robią nie tylko te wszystkie repliki budynków (szczególnie zamków i katedr), ale także to, że są małe ludziki, samochodziki (pociąg transportujący samochody!), te boiska, wnętrze tej opery/kina (nie do końca wiem, co to jest, ale jest świetne) i w ogóle całość tego miejsca, te wzgórza, tunele - wow!
OdpowiedzUsuńA tak poza tym to jestem zachwycona tym jak jesiennie się u Ciebie zrobiło! Aż miło popatrzeć, bo jest tak jakoś klimatycznie - uwielbiam Twój jesienny nagłówek - wielki plus za ogień, który uwielbiam i ostatnio uświadomiłam sobie, że w sumie to ja naprawdę lubię jesień :D
Śliczne zdjecia! :D
OdpowiedzUsuń