Czy
są tutaj jeszcze osoby, które widziały podsumowanie mojego
Projektu Denko z roku 2016? W związku z tym, że taki post przyniósł
mi wiele korzyści i ciekawych wniosków, przez cały rok 2017
skrupulatnie spisywałam moje zużycia kosmetyczne. Wiedziałam
bowiem, że będę chciała ponownie stworzyć Roczny Projekt
Denko, który jest właśnie
przed Wami. Z ogólnych statystyk wynika, że najmniej produktów
zużyłam w kwietniu i lutym, co ma swoje wytłumaczenie (był to
czas naszych dłuższych wyjazdów, gdzie pielęgnacja zeszła raczej
na drugi plan, a zużyte opakowania nie wędrowały z nami do domu).
Standardowa liczba zużywanych kosmetyków w ciągu miesiąca waha
się najczęściej pomiędzy 17 a 19 produktami. Najwięcej udało
się ich zużyć w marcu (doprowadzanie cery, ciała i włosów do
idealnego stanu przed ślubem) i w sierpniu. Jakie jeszcze wnioski
wysnuć można z tego podsumowania? I w końcu ile kosmetyków udało
mi się zużyć?
Roczny
Projekt Denko 2017
W
tym roku zużyłam równo 200 produktów i 30 próbek kosmetyków. Co
ciekawe identyczną liczbę otrzymałam w roku 2016, więc jest to
najwidoczniej moje standardowe roczne zużycie pod względem
kosmetycznym. Największe zużycie (biorąc pod uwagę poszczególne
kategorie) zauważyć można naturalnie wśród żeli pod prysznic i
szamponów. W roku 2017 wykorzystałam aż 33 kosmetyki przeznaczone
do pielęgnacji włosów i to na nich najbardziej skupiałam się
przez ten czas.
Bardzo
małe zużycia wystąpiły pośród produktów do pielęgnacji ust,
co jednak mnie nie dziwi, gdyż sięgam po nie jedynie zimą, a
otwartych mam kilka opakowań i wybieram je w zależności od
nastroju. Używanie kremu pod oczy przychodzi mi z trudem, co ma
swoje odzwierciedlenie w statystykach – zużyłam aż 1 krem pod
oczy. Ograniczyłam w tym roku pielęgnację stóp, ale też nie były
one w aż tak złej kondycji, by poświęcać im więcej uwagi.
Używałam niewiele dodatków do kąpieli, co chciałabym z pewnością
nadrobić w roku 2018. Osobiście zdziwił mnie wynik perfum. Wśród
zapachów wykorzystałam w całości zaledwie 2 opakowania
pełnowymiarowe i 3 antyperspiranty. W porównaniu z wcześniejszym
rokiem, gdzie wyłącznie liczba perfum wynosiła 10, jest to dość
slaby wynik.
Łącznie
na moją głowę wylałam 5640 ml szamponów, a na ciało 4150 ml
żeli pod prysznic. Na twarz powędrowały 24 maski, a codzienny
demakijaż wykonany został za pomocą 1600 ml wód micelarnych. W
roku 2017 częściej widziano mnie w pełnym makijażu, co
spowodowało zużycie aż 15 kosmetyków kolorowych, wśród nich
najwięcej było maskar oraz pudrów matujących (kolejno 6 i 5
szt.). Spożyłam 11 opakowań suplementów diety i wykorzystałam 6
akcesoriów kosmetycznych.
Średnie
zużycie kosmetyków w miesiącu
Biorąc
pod uwagę ogólne liczby roczne, można wysnuć następujące
wnioski: każdego miesiąca zużywam prawie 2 szampony i 3/4
opakowania odżywki bądź maski dla poprawy ich kondycji. Do mycia
ciała służy mi pełna butelka żelu pod prysznic, a ciało
peelinguję przy pomocy zaledwie 1/4 opakowania peelingu. Do
wieczornego demakijażu wykorzystuję ponad połowę wody micelarnej,
którą wylewam na 3/4 opakowania płatków kosmetycznych oraz 5,5
chusteczki przeznaczonej do tego celu. Po czym wylewam na nią 1/3
butelki toniku lub wody termalnej. Myję twarz przy pomocy 1/3
zawartości żelu do mycia twarzy i nakładam 2 maseczki. By pozbyć
się zaskórników nakładam 1 plaster oczyszczający na nos w
miesiącu. Moją pielęgnację kończę, wcierając 1/7 tubki serum
i prawie połowę kremu matującego bądź nawilżającego.
Balsamuję
ciało, zużywając 1/3 opakowania produktu, przeznaczonego do tego
celu, wśród których dominują masła. W dłonie wcieram połowę
kremu do rąk, a do pielęgnacji stóp używam 0,16 kremu. Zęby myję
1 i 1/4 tubki pasty. Na koniec spryskuję się przy pomocy 8,5 ml
perfum i 1/4 antyperspirantu. Dopełnieniem jest wykorzystanie 2,5
próbki.
W
moich planach na rok 2018 mogłyście już przeczytać, że staram
się opróżnić moje kosmetyczne zapasy. Ten plan został już
wcielony w życie i jak się okazało w niektórych kategoriach ilość
produktów nie jest aż tak duża. Poniżej pojawi się lista wraz z
ilością kosmetyków, które posiadam. Chciałabym doprowadzić do
sytuacji, w której miałabym w zapasach jedynie jeden produkt z każdej kategorii, bądź musiałabym kupować kosmetyki na bieżąco.
Podliczyłam jedynie produkty, które są pełne, bądź w opakowaniu
znajduje się więcej niż 3/4. Pominęłam z kolei miniatury.
W
moich zapasach kosmetycznych znajduje się zatem: 5 żeli pod
prysznic w dużym formacie, 7 szamponów, 3 odżywki do włosów, 9
balsamów do ciała, 2 żele do mycia twarzy, 4 wody micelarne i 1
tonik. Kosmetyków do pielęgnacji twarzy mam aż 8, wśród nich
znajdują się kremy, sera i dodatki pielęgnacyjne tj. koncentraty
do twarzy. Chciałabym pozbyć się 5 kremów do rąk i 2 do stóp, 2
żeli do golenia i 4 peelingów. Perfumy i antyperspiranty zamykają
się w liczbie 8 butelek. W zapasach znajduje się również: 5
maskar, 5 emulsji do higieny intymnej i 8 dodatków do kąpieli. Mam
także spory zapas maseczek, wśród nich: 5 masek w płachcie, 5
masek uniwersalnych, 8 nawilżających, 3 peelingujące, 8
oczyszczających, 2 regenerujące i 4 opakowania pełnowymiarowych
masek różnego rodzaju. Możecie życzyć mi powodzenia!
A czy Wy kontrolujecie swoje zużycia kosmetyczne? Jak myślicie, ile kosmetyków zużywacie w rok?
Kochana niesamowicie skrupulatne podsumowanie. Bardzo mnie zaciekawilas, az chce sprawdzic u siebie hahaha ;)
OdpowiedzUsuńTaka wiedza daje bardzo ciekawy poglad na pielegnacje w ciagu roku. Po 2017 wiem juz, na co powinnam zwracac wiecej uwagi ;)
UsuńWow! Naprawdę świetne i pracowite podsumowanie ;D Ja chyba najwięcej zużywam kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała ;D
OdpowiedzUsuńU mnie wlasnie pielegnacja ciala nie wyszla w tym roku az tak dobrze, ale winny byl temu jeden produkt. W tym obiecalam sobie poprawe ;)
UsuńŁał świetny pomysł z tymi statystykami :)
OdpowiedzUsuńTo juz drugie takie zestawienie. Milo, ze w dalszym ciagu sie podoba :)
UsuńTeż zużywam więcej szamponów niż odżywek, ale wyobraź sobie, że przez cały rok nie zużyłam ani jednych perfum :P Zresztą jutro rano opublikuje się moje roczne podsumowanie, więc wszystko będzie widać jak na dłoni :D
OdpowiedzUsuńA prosze! A myslalam, ze u mnie to jakis kosmicznie niski wynik. Tak juz jest, jesli ma sie zbyt duzy wybor i uzywa wszystkiego z polki ;) Chetnie zapoznam sie z Twoim podsumowaniem :)
UsuńFajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńRaport jak na prezentacji w korpo...
OdpowiedzUsuńA tak poważnie, taka statystyka wizualna jest fajna dla samej siebie, daje pojęcie o wykonanej pracy i satysfakcję :)
PurpurowyKsiezyc
Mam nadzieje jednak, ze nie zanudzily Cie diagramy :P
UsuńCiekawy projekt, ale wymaga dużej systematyczności i samokontroli, jeśli chodzi o liczenie zużytych kosmetyków. Osobiście nie robię takich zestawień. Po prostu używam, ale chciałabym mniej kupować i mniej zużywać. Co jeszcze? Chciałabym nie ulegać promocjom, bo wtedy kupuje się na zapas i nie zawsze to, co chce się mieć. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNieco pracy przy tym jest, ale ile satysfakcji pod koniec roku :)
UsuńŚwietne zestawienie i super podsumowanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Jejku, podziwiam Cię, że chciało Ci się to wszystko tak podsumować i jeszcze opatrzyć post takimi statystykami ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to czysta przyjemnosc :)
UsuńJa dla świętego spokoju nie kontroluję tego ile czego zużywam :)
OdpowiedzUsuńświetne podsumowanie.:)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem! nie spotkałam chyba nigdy tak dokładnych danych dotyczących zużycia kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz umysł ścisły. Nigdy nie widziałam tak dokładnych statystyk dotyczących zużycia kosmetyków!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
impressive post & great summary dear..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Bardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie czyta sie wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie czyta sie wasze komentarze :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny artykuł pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper tutaj bede odwiedzał częsciej !
OdpowiedzUsuńsuper tutaj bede odwiedzał częsciej !
OdpowiedzUsuńwspaniałości! będę odwiedzał częsciej
OdpowiedzUsuń