wtorek, 23 stycznia 2018

Openbox: Lush. Co kryją zestawy prezentowe?

Jeśli byliście obecni podczas mojego grudniowego Blogmasu, być może przypominacie sobie prezent, który zrobiłam w ostatnie Święta sama sobie. Były nim 2 zestawy prezentowe z dodatkami do kąpieli Lush. W moim życiu przewinęło się parę produktów tej marki, lecz w dalszym ciągu za mało, bym mogła wydać jakąkolwiek opinię na jej temat i odpowiedzieć na najbardziej nurtujące pytanie: „Czy warto kupić je za taką cenę?”. Jako że sama jestem ogromnie ciekawa, jak prezentują się zakupione przez mnie kule, zdecydowałam się na otwarcie zestawów na blogu – niemal na żywo. W czasie pisania tego postu otwieram te kolorowe pudełka i przekazuję Wam pierwszą reakcję na ich zawartość. Pamiętajcie jednak, że jest to jedynie moje pierwsze wrażenie o tych produktach. Po ich zużyciu planuję przygotować uzupełnienie z dokładnymi informacjami i moją opinią.

Zapraszam na wspólne otwarcie zestawów prezentowych z Lusha!


Zacznijmy od mniejszego prezentu o przekonującej nazwie Happiness. Pod kolorowym papierem kryje się zwykłe, żółte, kartonowe pudełko podklejone z jednej strony taśmą klejącą. Po jego otwarciu naszym oczom ukazuje się wykropkowany napis Olive na wewnętrznej stronie kartonu, a w środku są dwa produkty zabezpieczone piankami. W powietrzu zaczyna unosić się zapach cytrusów.



Brightside to większa kula do kąpieli o czerwono-pomarańczowo-żółtej barwie. Kolory na tym dodatku bardzo ładnie mieszają się ze sobą i wygląda ona bardzo zachęcająco. W zestawie prezentowym kula ta ma 200 g i co ciekawe jest ona o 20 g większa niż ta, którą dostać można w sklepie, kupując ją pojedynczo. Aromatem, który wysuwa się na pierwszy plan, jest mandarynka, a także lekko kwiatowa nuta. Znajduje to potwierdzenie w składzie produktu: mamy w nim olejek z mandarynki i jej pochodnej tangerynki, a także bergamotkę. Jest to kula, której zadaniem jest spowodowanie dużej ilości piany oraz zabarwienie wody na pomarańczowo.

-> Produkt należy rozkruszyć do wanny pod bieżącą wodą.


Avobath to okrągła kula o miętowej barwie z wypukłym napisem Lush na środku. Już po pierwszym powąchaniu na myśl przywodzi ona aromat trawy cytrynowej, który ja bardzo lubię. Ponownie jest to zapach świeży i cytrusowy. Tak jak w przypadku koleżanki z tego duetu tutaj również znajdziemy bermagotkę w składzie. Poza nimi kula składa się także z purée z awokado i olejku z oliwy, które mają spowodować maksymalne nawilżenie skóry podczas kąpieli.

-> Produkt należy wrzucić do wanny podczas napuszczania wody.


Cena zestawu Happiness: 22,50 fr.

Drugi zestaw to SNAP! Zapakowanie tego prezentu odbyło się w identyczny sposób. Z zewnątrz jest on również bardzo kolorowy i przyciągający uwagę. Przewiązany jest jaskrawym sznurkiem. Po ściągnięciu ozdobnego papieru pojawia się znane z wcześniejszego zestawu żółte, kartonowe pudełko. W środku znajdują się tym razem trzy produkty, lecz wypełnienie pakunku jest identyczne jak powyżej.



Kula w kształcie rakiety (Rocket Science) to chyba jeden z bardziej znanych produktów marki Lush. Przynajmniej ja często już go widywałam, ale nigdy nie miałam szansy wypróbowania. Kula ma pojemność 100 g i pachnie ponownie bergamotką i cytryną. Ten dodatek ma powodować całą gamę kolorów w wodzie: od żółtego, przez niebieski, na różowym kończąc. Ma on również za zadanie nadać skórze uczucie jedwabistej miękkości. Powierzchnia kuli jest niejednolita i widać na niej mnóstwo święcących drobinek.

-> Produkt należy wrzucić do wanny podczas napuszczania wody.


Christmas craker to kosmetyczny odpowiednik znanych amerykańskich cukierków z niespodzianką, które daje się na Święta Bożego Narodzenia. Jego środek jest żółty i wieńczy go napis Snap. Końce są w kolorze intensywnego różu. Całość pachnie intensywnie limonką. W środku znajduje się masa olejków: olejek z mirtu, olejek neroli i wspomnianej limonki. Jest to produkt do wywołania dużej piany.

-> Produkt można rozłamać na pół, rozkruszyć do wody lub wrzucić w całości.


Whoosh to produkt, który najbardziej mnie zainteresował. Jest to bowiem galaretka! Naturalnie nie do jedzenia, a do mycia. Można jej używać zarówno w wannie, jak i pod prysznicem. 100 g tego specyfiku zamknięte jest w plastikowym słoiczku, który można w 100% poddać recyklingowi (warto zatrzymać takie opakowania po użyciu, ponieważ gdy oddamy 5 sztuk w sklepie Lush otrzymamy gratis produkt do twarzy – maskę bądź żel do mycia). W skład produktu wchodzą świeży sok z cytryny i ekstrakt z płucnicy islandzkiej. To wszystko sprawia, że kosmetyk ten nadaje perfekcyjne oczyszczenie skórze, a przy tym rozluźnia napięte i zmęczone mięśnie.

-> Produkt powinno przechowywać się w lodówce lub zamrażarce. Zamrożony kosmetyk powinno traktować się jak mydło i w ten sposób umyć całe ciało.


Cena zestawu Snap!: 36,50 fr.

Jak zauważyliście zdecydowałam się na zestawy, które mają bardzo cytrusowe zapachy. Takie świeże aromaty najbardziej lubię i było to moje zamierzone działanie. Najbardziej ciekawa jestem efektów ostatniego z opisywanych produktów, czyli galaretki. Jest to dla mnie zupełna nowość w kwestii kosmetyków i nigdy nie używałam niczego podobnego. Spośród kul wyróżnia się na pewno Christmas Craker. Nie ukrywam, że ciekawi mnie, jaką niespodziankę znajdę w środku!

Używałyście kiedykolwiek kosmetyków marki Lush? Czy macie wśród ich produktów swoich ulubieńców?

34 komentarze:

  1. Bardzo fajny zestaw. Mam ochote na galaretki do mycia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo już słyszałam o kosmetykach tej firmy, ale nie miałam okazji ich wypróbować. Mam nadzieję, że kiedyś przetestuję te sławne kule. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba przyznać, że wyglądają niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam! Piękne zapachy, świetne nawilżenie i ogroooomna piana ! ;DSuper produkty !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam, ale wyglądają świetnie!

    Pozdrawiam ♥
    One Masked Girl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe są te rzeczy Nie próbowałam... i bardzo fajnie, że firmie można odesłać opakowania w zamian za jakiś tam produkt. Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne produkty i zabawne kształty :3 jeszcze nie testowalam produktów tej firmy :3

    OdpowiedzUsuń
  8. O ja cie ale piękne są te boksy teraz zaluje ze nie mam wanny:(

    buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  9. I właśnie dlatego żałuję, że nie mam wanny w domu, tylko prysznic. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. jestem wielką fanka cytrusowych zapachów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja miałam galaretki z nacomi ale okazały się lipą więc czekam na recenzje tej galaretki ;p zapachy cytrusowe uwielbiam więc pewnie by mi się spodobały ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie wyglądają, z przyjemnością bym przygotowała aromatyczną kąpiel - lubię cytrusowe zapachy:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam Lush'a niedaleko gdy mieszkałam w Korei. Co przechodziłam obok to aż ten zapach ze sklepu mnie dusił :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooo ale cudeńka, nigdy nic ni miałam z Lush :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2018/01/winter-look-parka-w-kolorze-baby-blue.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie stosowałam nigdy bath bomb, ale myślę, że to dobre urozmaicenie każdej kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie przygarnęłabym takie zestawy! Lubię kosmetyki Lusha, miałam maseczki, galaretke do kąpieli i bomby ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki świetny zestaw <3 Aż zachciało mi się kąpieli :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wonderfull set dear i have some different keep posting..
    https://clicknorder.pk online shopping in lahore

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam produktów Lush ;) Jakoś chyba aż tak bardzo mnie te kule nie ciekawią ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ale bajeranckie gadżety do kąpieli :) nawet ja bym skusiła się na długą kąpiel w wannie z ich powodu :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uwielbiam kosmetyki Lush i są to najczęściej używane przeze mnie produkty. :) A tą bombę do kąpieli w kształcie rakiety po prostu uwielbiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  22. extra wygladajacy blog i ciekawe inspiracje !

    OdpowiedzUsuń
  23. jeden z lepszych blogów w polsce

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...