Być
może część z Was wie, że od ponad pół roku używam ekspresu
marki Bosch z kapsułkami Tassimo. Opisywałam go Wam w >>TYM POSCIE<<. Już jakiś czas temu pojawiły się nowości wśród
kapsułek, o których chciałam Wam co nieco opowiedzieć. Wszystkie
zakupiłam dawno temu, jednak zebranie tego w całość zajęło mi
trochę czasu. Oczywiście dajcie mi koniecznie znać, czy opisane
przeze mnie rodzaje można zakupić w Polsce!
1) Tassimo Limited Edition Cappuccino Vanilla
Jest
to zimowa wersja limitowana kawy, która składa się z 16 kapsułek.
Z całego opakowania można zatem przyrządzić 8 kaw, gdyż do
przygotowania jednej potrzeba dwóch kapsułek – jednej z kawą,
drugiej z mlekiem.
Kawa z opakowania bardzo zachęca do kupna.
Niestety daje ona mylne wyobrażenie. W przypadku limitowanej edycji
(i wyższej ceny) fajnie byłoby, gdyby w środku znalazł się jakiś
dodatek (np. w postaci posypki do kawy bądź gadżetu do stworzenia
widocznego na opakowaniu motywu).
W tym przypadku wyjątkowe jest
jedynie opakowanie w kolorze czerwonym. Smak kawy jest bardzo podobny
do zwykłej wersji cappuccino. Wyczuwa się bardzo delikatny
waniliowy posmak mleka.
2) Tassimo Twinings Green Tea & Mint
W
opakowaniu znajduje się 16 kapsułek. Można z nich przyrządzić
200 ml herbaty o smaku miętowym.
Oczywiście smaku tej herbaty nie
można porównać z zaparzonymi liśćmi mięty czy typową ziołową
herbatą. Jednak jak na wersję w kapsułce jest ona nawet smaczna.
Faktycznie czuć w niej miętę (nie wnikam jakiego pochodzenia), a
ilość zaparzonego z jednej sztuki napoju jest dość duża.
3) Tassimo Twinings Forest Fruit
Wersja
Forest Fruit również zawiera 16 kapsułek. Ten rodzaj kupiłam
głównie ze względu na mojego ukochanego, który uwielbia smak
owoców leśnych i po takie herbaty najczęściej sięga.
Niestety
ten napój jest niesamowicie gorzki. Nawet ja (osoba, która nie
słodzi niczego!) musiałam wrzucać dwie kostki cukru, żeby dało
się ją wypić.
Smak owoców leśnych jest niezbyt wyraźny i dość
nijaki. Z pewnością nie kupię ponownie tej herbaty.
4) Tassimo Twinings Earl Grey
Klasyczne
opakowanie herbaty z 16 kapsułkami o tej samej pojemności co
pozostałe rodzaje.
Spośród herbat, dostępnych w formie kapsułek,
Earl Grey najbardziej mi posmakował. Zapach i smak odzwierciedlał
znajome uczucia, towarzyszące przy piciu wyżej wspomnianej herbaty
w torebce.
Oczywiście nie ma co się oszukiwać i wyobrażać sobie,
że herbaty z kapsułek będą smakować równie dobrze jak świeżo
zaparzone, sypane herbaty, jednak jako wersja „na szybko”
sprawdzają się dobrze.
5) Tassimo Jacobs Medaille d'Or
Całe
opakowanie gwarantuje nam 16 kaw o pojemności 150 ml, czyli napój w
małej filiżance. Pierwszy raz zakupiłam tą wersję i niestety się
rozczarowałam.
Jak już wspominałam, nigdy nie słodzę napojów.
Kawę pije również zazwyczaj czarną. Aromat Medaille d'Or zupełnie
mi nie przypasował.
Wydaje mi się, że jest ona okropnie gorzka i
cierpka w smaku. Posłodzenie raczej nie poprawia odczuć smakowych,
dlatego nie sięgnę po nią ponownie i pozostanę przy sprawdzonych
rodzajach Tassimo.
Gdy
tylko dostałam ekspres do kawy Tassimo. Wiedziałam, że chcę
również zakupić stojak na kapsułki. Oryginalne stojaki,
pochodzące ze strony internetowej tassimo.ch są jednak dość
kosztowną inwestycją, dlatego szukałam identycznego na ricardo.ch
(odpowiednik polskiego allegro).
W końcu udało się taki kupić w
cenie 10 CHF, czyli za połowę ceny sklepowej. Kupno stojaka było
strzałem w 10! Nie tylko pięknie się prezentuje, ale jest również
bardzo praktyczny.
Co
sądzicie o napojach w kapsułkach? Mieliście okazję próbować kawy
lub herbaty Tassimo? Jakiego ekspresu Wy używacie?
Nigdy nie próbowałam ale smaczki ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńNie pijam często kawy ale narobiłaś mi ochoty! :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa używam ekspresu dedykowanego dla kapsułek Nespresso, ale na święta kupiłam niecałe 2 lata temu rodzicom Bosha na tassimo. Lubię nawet ich produkty. Owocową herbatkę piłam w grudniu na degustacji w RTV :D. Dobra, ale wiadomo, że Twinings słyną z dobrej jakości.
OdpowiedzUsuńZ herbatami w kapsułkach się jeszcze nie spotkałam. Miałam taką kapsułkową machinę z Nescaffee, ale po pierwszym zachwycie wyszło tak, że w końcu się z nią rozstałam.
OdpowiedzUsuńOoo, nie miałam pojęcia o tych herbatkach w kapsułkach, chętnie bym je wypróbowała gdybym miała taką możliwość. Podoba mi się także stojak, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTych herbatek chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Nie pije herbaty , ale te smaki mnie zainteresowały ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Nie próbowałam, ale wygląda pysznie! Mam nadzieję, że kiedyś się uda :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKawy w ogóle nie piję, ale herbatę czasem tak - jednak zawsze taką zaparzaną :)
OdpowiedzUsuń