Styczeń
przeleciał mi przez palce. Zdaje mi się jakbyśmy dopiero wczoraj
witali Nowy Rok, a tu już pierwszy miesiąc za nami. Co szczególnego
działo się w styczniu? Przede wszystkim masa spraw do załatwienia
i setka wysłanych maili. Poza pracą i blogiem poświęciłam każdą
wolną chwilę na gotowanie i pieczenie, które sprawia mi coraz
więcej radości. Już niedługo podwójny wyjazd, który musiałam w
każdym szczególe zaplanować i miejmy nadzieję, że wszystko
pójdzie po mojej myśli.
Na
czas mojej nieobecności musiałam przygotować posty, więc na blogu
miałam w tym miesiącu sporo pracy. Ogromnie cieszę się, że
wyświetlenia bloga otrzymują się na stałym poziomie, a styczeń
zakończyć możemy z liczbą 15 tys wejść i 7 nowymi
obserwatorami, których chciałam serdecznie powitać! W
tym miesiącu pojawił się również konkurs (LINK). Zachęcam Was
serdecznie do wzięcia udziału, jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście!
Coffeetime
Nowy nabytek: mapa-zdrapka
Pierwszy śnieg w tym roku
Wspomnienia: Zofingen - LINK
Projekt Denko - grudzień 2016 - LINK
Zakupy w Fashion Fish
Konkurs - LINK
Zimowy spacer
Zimowe selfie
Bezy domowej roboty
Cotton Balls - prezent od siostry - LINK
Na nudę najlepsze selfie
Lody Ben&Jerry's Karamel Sutra
Roczne podsumowanie projektu Denko - LINK
Kosmetyczne porządki i mój pomadkowy kącik
Zima w Szwajcarii: świeci słońce, pada śnieg
Bananowy deser - pychota!
Warzywna sałatka
Nowa profilówka :D
Wspomnienia: spacer po lesie - LINK
Plany, plany...
Wspomnienia: Pierwszy rejs
A
jak minął Wam styczeń?
Lubię takie wpisy. Oby więcej takich. :)
OdpowiedzUsuńja też lubię takie posty:D
UsuńCiesze sie, ze spelniam Wasze oczekiwania :D
UsuńStyczeń był bardzo pracowity, ale nie zwalniam tempa :) Świetne zdjęcia, a ten rudy kot wygląda genialnie. I piękny śnieg miałaś w styczniu, u nas było tak tylko przez jeden dzień, a później tak różnie, głównie śnieg padał w nocy, a rano było błoto :(
OdpowiedzUsuńU nas styczen byl pelen sniegu. Obecnie od 2 dni pada i juz nie ma sladu po zimie :P
UsuńSuper fotki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOoooo, mapa zdrapka najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńFajny gadżet, to fakt :)
UsuńUwielbiam takie mixy w twoim wykonaniu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńNie zdradzisz co to za wyjazd Ci się szykuje ?:D Jestem ciekawa:D
OdpowiedzUsuńZ reguly nie zdradzam nigdy dokladnej daty, ani miejsca, do ktorego sie wybieram, ale Instagramowicze z pewnoscia dowiedza sie najszybciej ;)
UsuńHa! to będę jedną z szybciej wiedzących :D
UsuńAle masz dużo pomadek :D bardzo fajne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A myslalam, ze moj zbior jest skromny ;)
UsuńJa to mam problem z robieniem zdjec na insta eh heh:)
OdpowiedzUsuńWWW.KARYN.PL
Ja mam problem z lajkowaniem :P
UsuńUwielbiam Twoje mixy zdjec! Mnie styczen uciekl przez palce,nie wiem kiedy;))
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) U mnie bylo podobnie, a luty jeszcze krotszy :P
UsuńBananowy deser z chęcią bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńNic tylko próbować :)
UsuńCiekawie pokazany na zdjęciach miesiąc styczeń. Poczęstowałam się 1 bezą, bo bardzo je lubię :
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, ze moje są naprawdę niczego sobie ;)
UsuńŚwietne zdjęcia. Bezy wyglądają przepysznie. Mapa mi się bardzo podoba, jak kiedyś uda nam się przeprowadzić do większego mieszkania, to chciałabym właśnie ogromną mapę na jednej ścianie.
OdpowiedzUsuńMi styczeń zleciał sama nie wiem kiedy. Gratuluję statystyk. Pozdrawiam :)
Dziękuję! Również pozdrawiam :)
Usuńz Twoim instagramem jestem akurat na bieżąco:D
OdpowiedzUsuńFajny mix ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com