Większość
z Was powinna się już orientować, że Szwajcaria nie należy do
Unii Europejskiej (i pewnie nigdy do niej należeć nie będzie).
Taki stan rzeczy powoduje, iż w tym pięknym kraju występują
kontrole graniczne. Starsi czytelnicy pewnie wspomną sytuacje w
Polsce przed „zniesieniem granic“. W Szwajcarii granice są w
dalszym ciągu bardzo widoczne – w niektórych miejscach kontrole
są bardziej wzmożone, w innych mniej. Cwaniaczki i osoby, które
chcą wiecznie zaoszczędzić wynajdują nowe przejścia/przejazdy,
gdzie będą mogli przeszmuglować towar bez kontroli.
Jak
wygląda kontrola?
Tyle,
ile ludzi w Szwajcarii i ile granic, tyle opowieści. W tym poście
skupię się na moich doświadczeniach – najczęstszy nasz przejazd
to granica niemiecko-szwajcarska, którą przekraczamy wracając z
ferii w Polsce, bądź jadąc od czasu do czasu na zakupy do Niemiec.
Przez większość czasu na tej granicy znajduje się straż: od 1 do
3 panów. Panowie najczęściej wybiórczo zatrzymują auta i
rozpoczynają z nimi krótką konwersację, gdzie głównym aspektem
rozmowy jest wwóz towarów. Jeśli strażnikowi się coś nie
spodoba, poprosi nas o przedstawienie dokumentów tożsamości,
ewentualnie skieruje nas na bok w celu przeszukania samochodu. Muszę
przyznać, że nigdy nie zdarzyło nam się wwieźć czegokolwiek
ponad limit, więc mając na wszystko paragony, następuje rutynowe
„rzucenie okiem“ na rzeczy w bagażniku. Oczywiście każdy ma
jednak swoje doświadczenia. Istnieją ludzie, którzy wiecznie mają
wyrzucane wszystko z samochodu, a kontrola trwa kilka godzin, ale nie
ma na to żadnego racjonalnego wytłumaczenia (być może po prostu
widać, że się denerwują?).
Dokumenty
Na
granicy należy okazać ważny dokument tożsamości. Może nim być
dowód osobisty, paszport bądź pozwolenie na pobyt w Szwajcarii.
Kierowca może być poproszony o prawo jazdy i dokumenty pojazdu.
Wwóz
towaru do Szwajcarii
Poniżej
prezentuję Wam listę rzeczy, które wwieźć można do kraju w
ograniczonej ilości. Ograniczenia obejmują każdego, kto zamierza
wjechać do Szwajcarii.
Ogólna
wartość rzeczy w samochodzie nie może przekraczać 300 franków!
Ograniczenia
na osobę:
1
kg mięsa (pod różną postacią, bez podziału na rodzaj mięsa,
bądź sposób jego przetworzenia) – za każdy dodatkowy kg –
opłata 17 CHF.
1
kg/l masła i śmietany – za każdy dodatkowy kg/l – opłata 16
CHF.
5
kg/l oleju, tłuszczu, margaryny – za każdy dodatkowy kg/l –
opłata 2 CHF.
5
l napojów alkoholowych do 18% - za każdy dodatkowy l – opłata 2
CHF.
1
l alkoholu powyżej 18% - za każdy dodatkowy l – opłata 15 CHF.
250
szt papierosów – za każdą dodatkową szt – opłata 0.25 CHF.
Jeśli
ktoś chce wwieźć np. więcej mięsa, czy papierosów, powinien
zatrzymać się i zgłosić to u celników. Wtedy też obowiązują
ceny podane powyżej. W przypadku, gdy straż graniczna znajdzie te
towary (kierujący pojazdem nie przyzna się do chęci ich
wwiezienia), zostaje nałożona na niego kara pieniężna + opłaty
za dany produkt.
Pozostałe
ograniczenia:
Maksymalna
kwota pieniężna w gotowce, jaka można mieć przy sobie jest 10
tys. franków.
Ilość
wwożonych leków nie może przekraczać dawki, która potrzebna jest
do zażycia w ciągu 30 dni.
Inną, przydatną informacja związaną z zakupami za granicą jest
możliwość otrzymania zwrotu podatku. Osoby, mieszkające w
Szwajcarii (z pozwoleniem B, C) w momencie zrobienia zakupów za
granicą, powinny poprosić w sklepie o specjalny dokument (na
niemieckojęzycznym obszarze nosi on nazwę Ausfuhrschein). Z
dokumentami udać należy się właśnie na granicę, gdzie otrzymamy
stempel, który potwierdza wwóz towaru do Szwajcarii. Przy
następnych zakupach w danym sklepie wartość podatku zostanie nam
zwrócona.
Jak
podoba Wam się kolejna dawka szwajcarskich faktów? Macie jakieś
doświadczenia ze szwajcarską kontrolą graniczną?
Z jednej strony jest to bezpieczne - w końcu mają wgląd na to co wwozi się do kraju. Jednak opłaty za przywożoną żywność, napoje itd to trochę przesada. Jeśli mamy ochotę kupić żywność na terenie innego kraju, to nie powinni nakładać dodatkowych kosztów - chociaż wiadomo, kraj chce zarobić dodatkowo. Cieszę się, że w Polsce nie ma takich kontroli. ;)
OdpowiedzUsuńświetny blog! :)
OdpowiedzUsuńZdarzało mi się często jeździć autobusem rejsowym między Polską a Szwajcarią. Na granicy między Niemcami a Szwajcarią zdarzały się najczęściej wyrywkowe kontrole dokumentów - panowie celnicy wybierali sobie kilkanaście osób, po czym autokar stawał z boku a oni znikali "prześwietlać" dokumenty. Jedna z takich kontroli zakończyła się otwieraniem bagaży i niestety kilku naszych rodaków musiało zapłacić wysokie kary za wwóz żywności ponad normę.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post i przydatne informacje,które będę miała na uwadze;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Szwajcarii, ale to bardzo przydatne informacje :)
OdpowiedzUsuńPtysiablog
Nigdy nie byłam w Szwajcarii... ciekawe fakty :)
OdpowiedzUsuńHej, super te pomysły o faktach i mitach ze szwajcarii, suer, czekam na kolejny post Pozdrawiam u mnie post o back to school, www.lap-stajla.blogspot.com,
OdpowiedzUsuńSuper pomocny post,przynajmniej wiem co mieć na uwadze ! ;)
OdpowiedzUsuńBaardzo pomocny post :D Gdy będę się wybierać do Szwajcarii, to zawsze będę włączać ten post :D
OdpowiedzUsuńO kurczę, nie wiedziałam, że są takie obostrzenia!
OdpowiedzUsuń