czwartek, 16 listopada 2017

Testowania #17 - Podkład Artdeco High Definition

Na przełomie września i października otrzymałam miniaturkę podkładu marki Artdeco. Jest to już ich drugi kosmetyk, który mogłam przetestować (pierwszym był tusz do rzęs – LINK do wpisu). Pod postem, w którym pokazywałam moje nowości kosmetyczne z tego okresu, pojawiło się spore zainteresowanie właśnie tym produktem, więc postanowiłam opisać Wam go bliżej. Przygotowując ten test, natrafiłam na wiadomość, że Artdeco jest dostępne w Polsce. Tym chętniej spróbuję rozwiać bądź wzbudzić Wasze wątpliwości co do jego kupna.

Zapraszam na test podkładu Artdeco!

Testy produktów zazwyczaj rozpoczynam od krótkiego opisania marki, która go wyprodukowała. W tym przypadku pominę tę część i przekieruję Was do wspomnianego wcześniej postu, gdzie znajdziecie takie informacje.



O produkcie

W ramach akcji promocyjnej otrzymałam od Artdeco miniaturkę podkładu w tubce. Znajdowało się w niej 8 ml produktu o najjaśniejszym z odcieni – 04 Neutral Honey. Według zapewnień producenta jest to kosmetyk korygujący, który nada naszej skórze efekt HD. Podkład ma stać się naszą drugą skórą, a do tego stworzyć efekt „nude”. Zawiera on pigmenty odbijające i rozpraszające światło. Ciekawymi składnikami, które wchodzą w skład tego produktu są: ekstrakt z fiołka trójbarwnego, panthenol, witamina A i E oraz trzy rodzaje kwasu hialuronowego. Podkład High Definition otrzymał nagrodę od Cosmopolitan.

Opakowanie

W tej kwestii nie mogę powiedzieć zbyt dużo. Oryginalny produkt, który dostaniecie w sklepach, posiada zupełnie inne opakowanie. Jest nim szklana buteleczka z pompką. Ja otrzymałam porządnie wykonaną tubę z twardego, ale elastycznego materiału.



* Test podkładu na dłoni

Odcień

Tak jak wspominałam, otrzymałam odcień najjaśniejszy z możliwych, z czego jestem bardzo zadowolona. Początkowo, po pierwszej próbie przetestowania produktu na nadgarstku, przestraszyłam się, że mimo to jego kolor będzie nadal zbyt ciemny. Jednak już w momencie wcierania zauważyłam, że podkład ładnie wtapia się w skórę i niejako dostosowuje się do mojej naturalnej barwy. Ten sam efekt dostrzegłam przy nakładaniu go na twarz. Odcień Natural Honey dopasował się do mojej jasnej karnacji i zbił się ze skórą, nadając naturalny wygląd.



* Efekt po rozprowadzeniu na dłoni

Cechy podkładu i moje wrażenia

Oczywiście samo dopasowanie koloru kosmetyku do mojej cery było już sporym plusem. Osoby z jasną karnacją, którą ja również posiadam, napotykają czasem mnóstwo trudności w odnalezieniu idealnego produktu, który nie odznaczałby się barwą od reszty ciała. Tutaj zgodzę się z producentem: faktycznie dzięki temu produktowi uzyskujemy efekt nałożenia drugiej skóry. Podczas rozprowadzania podkładu można poczuć jego kremową konsystencję, a nosząc go, daje się odczuć jego lekkość. Pod wieloma względami ten produkt spełnił moje oczekiwania, gdyż nie lubię ciężkich produktów, które widać gołym okiem na twarzy. W moim odczuciu makijaż powinien być dyskretny i niezauważalny, a takie wrażenie powodował właśnie podkład Artdeco.

Wedle ulotki informacyjnej bohater dzisiejszego postu ma średnie krycie. Z tą informacją pozwolę sobie podyskutować, ponieważ jego krycie jest wręcz minimalne. Z jednej strony mamy zatem produkt, który nadaje bardzo naturalny wygląd, zakrywa wszelkie przebarwienia i ładnie wyrównuje koloryt skóry twarzy, z drugiej jednak nie przypadnie do gustu osobom, które chcą zakryć niedoskonałości i potrzebują produktu z bardzo mocnym kryciem. Sam podkład nie jest w stanie ukryć krostek i innych „nieprzyjaciół”.

* Intensywność krycia podkładu; na twarzy sam podkład w świetle dziennym

Produkt Artdeco nie tworzy efektu maski oraz nie ciemnieje w trakcie noszenia. W kwestii jego trwałości nie mogę wypowiedzieć się obiektywnie, bo jestem absolutnym ewenementem natury i mimo posiadania tłustej cery podkłady utrzymują się na mojej twarzy praktycznie cały dzień bez potrzeby ich poprawiania i użycia bazy. W moim odczuciu podkład faktycznie bardzo ładnie odbija promienie słoneczne i jeśli ktoś lubi satynowe wykończenie makijażu, będzie zadowolony z jego działania.

Sam zapach produktu jest dość specyficzny. Przypomina mi on fluidy z zamierzchłych czasów, które miały bardzo sztuczną i nieprzyjemną woń. W przypadku High Definition drażliwy jest jedynie pierwszy kontakt, podczas noszenia go na twarzy nie jest on już wyczuwalny.


*Podkład w świetle sztucznym

Cena produktu za 30 ml: 24,95 euro (cena producenta); 41,90 fr (szwajcarski Douglas); 129 zl (polski Douglas).

Podsumowanie

Przed kupnem tego podkładu każdy powinien zastanowić się, czego oczekuje od takiego produktu. Z czystym sercem poleciłabym go w okresie letnim, kiedy to temperatury są wysokie, a make-up no make-up jak najbardziej wskazany. Warty uwagi jest on również dla osób, które na co dzień nie zmagają się z większymi niedoskonałościami, nie wymagają od podkładu maksymalnego krycia, a jedynie wyrównania kolorytu skóry. W końcu mogłabym wskazać go osobom, którym podoba się satynowe wykończenie makijażu. Cena produktu jest nieco wysoka, więc warto jest zastanowić się, czy na pewno będzie on spełniał nasze oczekiwania. Mam nadzieję, że mój test był Wam w jakimś stopniu pomocny w podjęciu decyzji.

Czy znacie markę Artdeco? Używałyście jej produktów? A może miałyście już kontakt z tym podkładem?

20 komentarzy:

  1. nie znam ale jestem go ciekawa...

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda jedynie ze nie kryje ciut mocniej. Ale i tak podoba mi sie efekt na skorze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego tez stwierdzilam, ze to produkt raczej na lato, badz jesli ktos akurat nie ma zadnych, wiekszych zmartwien na skorze ;)

      Usuń
  3. Nie znam tej marki, ale cena jak dla mnie trochę "zaporowa"
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Za taka cene powinna byc cudem samym w sobie ;)

      Usuń
  4. ciekawy :) ale powiem Ci szczerze, że cena nie zachęca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna znalezc dobry podklad w nizszej cenie - to fakt :)

      Usuń
  5. Efekt fajny. JA nie używam podkładów

    OdpowiedzUsuń
  6. W okresie letnim myślę, że by się sprawdził na co dzień chyba byłby dla mnie za lekki ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Plusem jest to, że czujesz się w nim jak w drugiej skórze, jednak ja pewnie nie polubilabym się z nim, bo jednak muszę mieć coś bardziej kryjącego do mojej cery :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo delikatny efekt, w sam raz na lato. W zimie potrzebuję czegoś bardziej kryjącego ze względu na zaczerwienienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny jest, bo wydaje się bardzo lekki. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie tym podkładem, też mam problem częsty ze znalezieniem dobrego odcienia, a tu takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam ani tej marki, ani tego konkretnego podkładu. Szkoda, że nie kryje nieco mocniej, bo w sumie jeśli już się maluję to chciałabym, aby zakrywał wszystko to, co zakrywać powinien :P Myślę, że pozostanę przy moim sprawdzonym produkcie choć nie wątpię, że ten znajdzie swoje zwolenniczki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...