Pod
koniec zeszłego roku informowałam Was o pojawieniu się nowej serii
– projektu na blogu. Dziś chciałabym wprowadzić Was w ten temat
oraz poprosić o Wasze wskazówki.
Od
czego się zaczęło?
Projekt
zrodził się w mojej głowie już dawno temu, gdy zaczęłam
otrzymywać wiadomości, związane z markami kosmetycznymi, które
pojawiają się na blogu. Część z nich zarzucała, że kosmetyki
te są dość pospolite, a marki powszechnie znane. Wielokrotnie
próbowałam zarysować Wam sytuację na rynku kosmetycznym w
Szwajcarii, lecz zdaję sobie sprawę, że mogły to być informacje
zdawkowe. Tym samym wpadł mi do głowy pomysł stworzenia
rozwiniętego spisu wszystkich marek kosmetycznych, które można
znaleźć w Szwajcarii. Zauważyłam, że tematy kosmetyków są na
blogu chętnie przeglądane i komentowane, dlatego mam nadzieję, że
ten projekt przyjmiecie z zainteresowaniem.
Trudne
początki
Przez
ostatnie dwa miesiące wsiąknęłam w ten temat. Musiałam
oczywiście zapoznać się z dostępnymi markami oraz nagromadzić
materiał. By stworzyć jak najbardziej rzetelną i prawdziwą listę,
kontaktowałam się również z samymi firmami, rozmawiałam z
różnymi ludźmi. Pozwoliło mi to stworzyć wstępny zarys postów.
Postanowiłam,
że od nowego roku ta seria będzie się systematycznie pojawiać.
Wstępna
treść
Wszystko
to, co siedzi obecnie w mojej głowie, jest wstępnym planem, dlatego
chciałabym również usłyszeć Wasze opinie i propozycje. Mam
bowiem zamiar w każdym z postów przedstawić markę kosmetyczną –
w zależności od firmy i informacji na jej temat, jednej marce może
zostać poświęcony cały wpis, bądź w jednym poście mogą zostać
opisane maksymalnie 3 marki.
Czego
można spodziewać się w postach?
Wszelkie
informacje będą oczywiście w stu procentach sprawdzone, a moim
głównym celem jest stworzenie w końcowym efekcie Wielkiego
Leksykonu Kosmetycznego. W postach opiszę oczywiście daną markę,
zamieszczając informacje o głównych założeniach firmy, gamie
produktów, które oferują, ich dostępności w kraju i na świecie
oraz w sklepach stacjonarnych i online. Przybliżę Wam również
ceny ich produktów oraz cechy, którymi dana marka wyróżnia się
na rynku. Jako dodatek chciałabym również zamieszczać moją
opinię (pierwsze wrażenia, bądź ogólną ocenę marki), jeśli
oczywiście miałam już jakiś kontakt z ich kosmetykami.
Moje pytania do Was!
Jakie
jeszcze informacje powinny znaleźć się podczas opisu marki
kosmetycznej? Jak często
powinny pojawiać się takie posty? Co sądzicie o dwujęzycznej
wersji postu (w języku polskim i niemieckim)? A może znacie jakieś marki, o których chciałybyście przeczytać w pierwszej kolejności?
I przede wszystkim, czy podoba Wam się sam pomysł?
I przede wszystkim, czy podoba Wam się sam pomysł?
Świetny pomysł! Ja wielu marek nie znam więc to dobra okazja żeby się czegoś dowiedziec;)
OdpowiedzUsuńMi się pomysł bardzo podoba, chętnie się czegoś nowego dowiem! :) Co do dwóch języków, to jeśli tylko masz ochotę to ja nie widzę przeszkód :)
OdpowiedzUsuńJestem za opisem dwu dwujęzycznym :))
OdpowiedzUsuńCwana,bo znasz niemiecki?!
UsuńMnie wystarczy opis tylko w języku polskim. Super pomysł z tym leksykonem, chętnie dowiem się czegoś nowego. Myślę, że mogą być 2 marki w jednym poście, bo wtedy nie będzie tego aż tak dużo (choć nie wiem jak długie są te posty). Co do częstotliwości, to na pewno dobierzesz jakąś optymalną,żeby nie było za dużo, ani za mało :)
OdpowiedzUsuńW sumie ja nie widzę sensu pisania w 2 językach,ale jak masz czas i ci się chce tyle pisać to pisz :).W większości raczej wystarczy polski.
OdpowiedzUsuńPomyslalam o tym, gdyz temat bylby pewnie interesujacy dla mieszkancow Szwajcarii, badz nawet Niemiec czy Austrii, ktorzy nie zawsze sa Polakami ;)
Usuńciekawy pomysł, ale też i pracochłonny :) W każdym razie, czekamy na posty ;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :) obserwujemy ?:)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, chętnie poznam więcej marek, jako taka ciekawska z natury :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, jestem jak najbardziej za co do wersji dwujęzycznej (uczę się niemieckiego już 14 lat w sumie, w tym roku mam lekką przerwę, a chętnie utrzymałabym kontakt z językiem dzięki Twojemu blogowi - przyjemne z pożytecznym) :D
OdpowiedzUsuń