poniedziałek, 18 stycznia 2016

Jedz, pij, żuj #4 - Ritter Sport

Seria „Jedz, pij, żuj” miała chwilę odpoczynku. W grudniu (w związku ze świątecznymi postami) nie pojawił się żaden post z testem jedzenia. Nie martwcie się jednak, nie zapomniałam o tym temacie. Wiedziałam, że powróci on, a więc szukałam odpowiedniego bohatera. Tym razem będzie to lubiana w Szwajcarii marka Ritter Sport.


O marce:

Firma została założona w roku 1912 przez małżeństwo o nazwisku Ritter. 10 lat później zatrudniała ona już 80 pracowników, a na wyposażeniu firmy pojawiły się pierwsze samochody dostawcze. Z kolei 20 lat od założenia marki postanowiono nadać czekoladom kwadratowy kształt i nazwać je Ritter Sport. Dlaczego właśnie tak? Gdyż owe czekolady miały mieścić się idealnie do kieszeni sportowej kurtki.



Po wojnie wznowiono produkcję, a samą firmę przejął syn, czyniąc tym samym Ritter Sport rodzinnym interesem. Głównym sloganem, który znał każdy mieszkaniec Niemiec, było: „Quadratisch. Praktisch. Gut”, pojawiające się w reklamach słodyczy. Kolejnymi marketingowymi posunięciami było stworzenie radosnej gamy kolorów, charakterystycznych dla każdego smaku. Firma zaczęła angażować się w działalność charytatywną oraz ochronę środowiska. Obecnie Ritter Sport można znaleźć w ponad 70 krajach na całym świecie, a przy okazji wziąć udział w ciekawych akcjach reklamowych, jak np. przedstawiona poniżej, która polegała na wymianie typowego czekoladowego mikołaja na czekoladki Ritter.


Informacje o produkcie:

Pojemność opakowania: 300 g
Zawartość: 18 czekoladek w wersji mini, po trzy czekoladki w 6 smakach


Różnorodność smaków: Joghurt, Nugat, Haselnuss, Knusperflakes, Edel-Vollmilch, Knusperkeks
Cena: 4.95 CHF


1) Knusperkeks



Rodzaj Knusperkeks był pierwszym, który spróbowałam i szczerze mówiąc przeszło mi przez myśl, czy dobrze zrobiłam, decydując się na testy tej firmy. Czekolada zawarta w opakowaniu jest dobrej jakości, nie jest słodka, lecz zarówno ona, jak i znajdujące się w środku ciastko były niesamowicie twarde! Herbatnik oblany czekoladą (jak informuje skład) powinien mieć smak maślany, jednak nie był on nawet w małym stopniu wyczuwalny. Powiedziałabym raczej, że w ogóle nie miał smaku. Jestem pewna, że nie powrócę do tego rodzaju.

>>Strona internetowa<<



2) Knusperflakes



Zarówno pierwszym, jak i ostatnim wrażeniem po zjedzeniu Knusperflakes jest określenie: niesamowicie twarde! Ja nie przepadam za tego typu czekoladą, dlatego również ten rodzaj nie zasmakował mi. Na plus mogę jednak ocenić chrupki kukurydziane, które znajdowały się w każdej kostce czekolady w dość dużej ilości.

>>Strona internetowa<<



3) Joghurt



W przypadku wersji jogurtowej czekolada była przyjemnie miękka i miała wyczuwalny smak czekolady deserowej. Nadzienie z kolei miało dziwny, kwaśny posmak. Po zjedzeniu jednego opakowania byłam już tak zasłodzona, że nie mogłam spojrzeć na kolejne czekoladki i musiałam zaniechać testów tego dnia.

>>Strona internetowa<<



4) Edel-Vollmilch



Klasyczna wersja czekolady mlecznej. Czuć, że jest ona dobrej jakości – z pewnością nie jest to wyrób czekoladopodobny. Była to bardzo przyjemna, niezasładzająca przekąska. W jednej kostce znajduje się aż 35% specjalnego kakao, pochodzącego z Ekwadoru. 

>>Strona internetowa<<



5) Haselnuss



Czekoladka z orzechami laskowymi – Haselnuss – to kolejny przykład twardej czekolady. Jednak ten rodzaj mlecznej przekąski był znacznie przyjemniejszy w spożyciu niż początkowe dwa. Bardzo rzadko sięgam po czekolady z orzechami, gdyż nie bardzo je lubię, ta jednak miała bardzo dobre kawałki orzechów, które były odpowiedniej wielkości, co dawało przyjemność jedzenia każdego kawałka.  



6) Nugat



Ten smak zostawiłam sobie na sam koniec testowania, gdyż miałam co do niego ogromne oczekiwania i... Nie myliłam się! Czekolada o smaku nugatowym była niesamowicie delikatna i aksamitna. Wręcz rozpływała się w ustach. Nadzienie było lekkie i, co tu dużo mówić, przepyszne! Była to prawdziwa rozkosz dla podniebienia!

>>Strona internetowa<<


Podsumowanie:


Nikogo nie zdziwi pewnie, że absolutnym zwycięzcom tego zestawienia jest Nugat. Tego połączenia i jakości nie można porównać z żadnym innym smakiem! Na drugim miejscu ustawiłabym wersję klasyczną Edel-Vollmilch, a tuż za nią czekoladki z orzechami laskowymi Haselnuss. Trzy pozostałe smaki nie przypadły mi do gustu. Gdybym miała wybrać najlepszą z najgorszych to byłaby to wersja jogurtowa Joghurt. Ze względu na dobre chrupki kukurydziane - Knusperflakes powinien zająć wyższe miejsce niż Knusperkeks, gdzie nie smakowało mi zupełnie nic.

Jeśli chodzi o całe opakowanie, które kupiłam, to absolutnie nie żałuję zakupu. Mogłam spróbować aż sześciu nowych smaków za cenę, w której musiałabym kupić tabliczkę jednego rodzaju. Podczas kolejnych zakupów do mojego koszyka z pewnością trafi Nugat, w którym się zakochałam! Pozostałe smaki nie zniechęciły mnie do całej marki Ritter Sport, ponieważ mam wśród niej swoich smakowych ulubieńców, którzy nie znaleźli się w tym opakowaniu (m.in. wersję kokosową i orzechowo-rodzynkową).

Co sądzicie o czekoladach Ritter Sport? Po które smaki chętnie sięgacie?

17 komentarzy:

  1. Czekoladki są dobre ale jadłam lepsze i nieco tańsze

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba każdy zna tą firmę. W końcu robią pyszną czekoladę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja je uwielbiam !:))
    Klikniesz w linki w nowym poście będę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tę firmę, jednak za taką cenę wolę jednak inne czekoladki. W Niemczech jest naprawdę sporo,ale bardzo dawno ich chyba nie jadłam. Aż z ciekawości zobaczę czy są jakieś nowości,które mnie skuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tak pakowane czekoladki, trochę ograniczają zjedzenie większej ilości czekolady. Nie jadłam, ale myślę, że ostatnia by mi najbardziej smakowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, Nugatowa jest boska! Z tych wszystkich najmniej smakuje mi jogurt ;) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie pyszności, a ja niestety/stety na diecie, której trzeba się trzymać :) Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie wypróbowałabym wszystkie smaki, bo nie miałam okazji jej spróbować jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...