niedziela, 3 maja 2015

Denko - kwiecień 2015

Wydaje mi się, że żadnej z blogerek czy osób, które czytają blogi, nie trzeba wyjaśniać, czym jest projekt Denko. Osobiście bardzo lubię czytać takie posty, gdyż najlepszą rekomendacją jest ocena produktu po jego całkowitym wykończeniu. Postanowiłam w tym miesiącu również zebrać produkty, które wykorzystałam do granic możliwości i napisać Wam o nich kilka słów. Przy okazji zrobiłam również porządek w kosmetykach i produktach pielęgnacyjnych, więc także dla mnie jest to ogromny plus :) Od teraz będę starać się wykańczać otwarte kosmetyki!

 
1) Szampon Head&Shoulders Classic Clean – Codzienna Pielęgnacja

Ten szampon jest moim długoletnim przyjacielem. Zaczęłam go stosować jako dziecko i raczej nie zamierzam przestać. Ze względu na dość problematyczną skórę głowy, bardzo rzadko decyduję się na zmianę szamponu. Od dłuższego czasu stosuje sprawdzoną zasadę: używam na przemian dwóch szamponów, dzięki czemu skóra głowy nie przyzwyczaja się, a szampon utrzymuje swoje działanie. Koniec końców przy każdej sytuacji kryzysowej powracam właśnie do tego produktu.

Kupuję od lat



2) Szampon Garnier Fructis Citrus Detox
W tym miesiącu moim drugim sprzymierzeńcem był szampon z Garniera. Jeśli chodzi o pielęgnację włosów, dość często decyduje się (tuż obok H&S) na produkty właśnie tej firmy. Tym razem, po raz pierwszy używałam serii Citrus Detox, która zachwyca ślicznym, cytrusowym zapachem. Daje to bardzo przyjemne uczucie odprężenia i świeżości w momencie używania. Szampon również bardzo dobrze się sprawdził i przy połączeniu z nr 1 mogłam cieszyć się czystą skórą głowy bez łupieżu.

Kupiłabym ponownie? TAK.



3) Nivea Diamond Touch – Kremowy olejek pod prysznic

Bardzo często o tym, czy polubię dany produkt decyduje jego zapach. Zwłaszcza, jeśli chodzi o olejki i żele pod prysznic. Olejek z Nivea zakupiłam już jakiś czas temu i w tym miesiącu w końcu nadeszła jego kolej. Nie żałuję ani trochę tego zakupu, a nawet rozpaczam, że te 500 ml skończyło się tak szybko. Delikatna konsystencja, piękny zapach białej kalii i to uczucie, które pozostawia na skórze, powoduje, że jest on naprawdę godny polecenia!

Kupiłabym ponownie? TAK!



4) Szampon Korres Aloe and Dittany

Próbkę produktu otrzymałam wraz z PinkBoxem. Od tamtej pory rozglądam się, gdzie mogłabym kupić pełną wersje tego szamponu. Podczas mycia unosił się przyjemny, kojący zapach. Zauważyłam, iż tuż po umyciu włosy zaczęły się same układać, co w moim przypadku jest na codzien bardzo trudne. Włosy były bardzo miękkie i pięknie się błyszczały.

Kupiłabym ponownie? Zdecydowanie tak.



5) I am Lemon & Oil – Żel pod prysznic

Kolejna próbka, która zachwyciła mnie na tyle, że planuje zakup pełnowymiarowego produktu. Bardzo świeży zapach limonki, który rozproszył się po całej łazience, bardzo mnie przyciągnął. Dobrze się pieni, a dodatkowo posiada drobinki złuszczające skórę, przez co pozostawia przyjemne uczucie miękkości po użyciu.

Kupiłabym ponownie? Tak.



6) Garnier Olia – Odżywka

Odżywka była dołączona do farby do włosów Garnier Olia, którą chciałam wypróbować. Jest ona skierowana do włosów farbowanych, a dzięki jej stosowaniu kolor ma utrzymać się dłużej. Same włosy powinny być miękkie i błyszczące. Szczerze mówiąc, nie zauważyłam ani jednego z tych efektów. Sama farba również zmyła się w mgnieniu oka, co bardzo zniechęciło mnie do zmian koloru na głowie.

Kupiłabym ponownie? Nie.


7) Pasty do zębów Elmex Sensitive Plus i Protection Erosion

Pasty Elmex pojawiły się w mojej łazience kilka lat temu i z każdym zużytym opakowaniem pojawiają się ponownie. Standardowym duetem jest zawsze wersja zielona i pomarańczowa. Ostatnio jednak natknęłam się na fioletową, którą musiałam wypróbować i okazała się ona równie dobra jak pozostałe dwie.

Kupuję od lat




8) Tusz do rzęs Miss Sporty XX Volume

Trzeba przyznać, że swoje wysłużył. Jak widać napis na opakowaniu uległ całkowitej destrukcji. Używałam go w kolorze 1 Black. Początkowo nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń. Nie skleja rzęs. Ładnie je wydłuża. Ma fajną szczoteczkę, którą z pewnością sobie zatrzymam. Pod koniec użytkowania zaczął się niestety kruszyć.

Kupiłabym ponownie? Nie wiem.



9) Woda toaletowa Playboy Play It Spicy

Pamiętam, że jeszcze 3, 4 lata temu był to zapach, za którym szalałam. Ostatnio znalazłam ten niedokończony flakonik, który na potrzeby Denka chciałam zużyć i było to dla mnie ogromne wyzwanie. Wiele słyszy się na temat zmiany upodobań zapachowych, które przychodzą z wiekiem, ale nigdy tego na sobie nie doświadczyłam. Do teraz. W tym momencie mojego życia nie wyobrażam sobie używać zapachów z Playboy'a.

Kupiłabym ponownie? Już nie.



10) Perfumy Choice by Comma

Z ogromnym żalem rozstaje się z tymi perfumami. Dostałam je dokładnie rok temu na urodziny i oszczędzałam jak tylko mogłam. Były one przeznaczone na specjalne wyjścia. Niestety pewnego dnia z rozpaczą w oczach zorientowałam się, że praktycznie ich już nie ma. Zapach jest połączeniem owoców i kwiatów. Wyczuwalnymi nutami są brzoskwinia, śliwka i piwonia.

Kupiłabym ponownie? Marzę o tym!


Tak prezentuje się moje kwietniowe denko. Czy miałyście okazję wypróbować powyższe produkty? Jak sprawdziły się u Was?













14 komentarzy:

  1. Właśnie kupiłam sobie po raz kolejny ten żel z Nivea, lubię go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy szampon chociaż znany wszystkim po dłuższym stosowaniu już się u mnie nie sprawdza. Na początku zadziałał jak miał działać i chwała mu za to, jednak potem obciążał włoski :)
    Obecnie używam mascary z Miss Sporty i również nie wiem, czy kupię ponownie :)
    Ogólnie uwielbiam takie wpisy jak i TY :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam czytać takie posty, nie mam czasu na spacerowanie po sklepach, więc zawsze lubię w sieci poczytać konkretne komentarze o danym produkcie.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://cooolhunter.blogspot.com/

    Będę wpadać tu częściej na takie posty :) obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  4. oo lubię ten oleje z Nivea :)

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm, sama skusiłabym się na parę produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zawsze, nie znam żadnych z tych produktów xd (oprócz 1), ale chętnie kupiłabym 10

    Obserwuję i zapraszam :)
    http://polgiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z racji oszczędności staram się wykorzystywać do końca i nie kupować w nadmiarze. I tak nie ma czasu, żeby tych wszystkich kosmetyków używać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne recenzje! Ja już obserwuję, mam nadzieję, że się odwdzięczysz! ^^
    Mój blog, zapraszam!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe kosmetyki i nawet spore to denko :)
    + obserwuję, zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również uwielbiam te kremowe olejki z nivea! są cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też lubię czytać recenzje kosmetyków :)
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  13. Elmex się u mnie nie sprawdza :/ za każdym razem jak użyję robi mi się afta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainspirowałaś mnie do wypróbowania niektórych z nich, szczególnie szamponu Garnier Fructis Citrus Detox i kremowego olejku pod prysznic Nivea Diamond Touch. Wyglądają na produkty warte uwagi. Dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami i linkami do stron internetowych, na których można je zakupić. Mam nadzieję, że będziesz kontynuować takie recenzje w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...