Jednym
z moich ulubionych zajęć domowych jest z całą pewnością
gotowanie i pieczenie. Zwłaszcza w tę drugą czynność wkładam
wiele serca i staram się dopracować każdy deser w najmniejszym
detalu. Pomimo tego, że w ciągu ostatnich lat częstotliwość
przygotowywania ciast w moim domu znacznie się zwiększyła i wręcz
nie ma tygodnia, w którym nie czuć byłoby zapachu domowych
wypieków, to ja w dalszym ciągu do ich wykonania używałam bardzo
wysłużonego miksera, który nie raz sprawiał psikusy. Często
nawet decydowałam się wszystkie czynności wykonywać ręcznie (w
tym ubijanie białek, co wiadomo jest trochę czasochłonne).
Zdecydowanie brakowało mi jednej rzeczy: robota kuchennego. Na
początku roku zapadła decyzja o jego kupnie, a poszukiwania trwały
trochę czasu. W końcu udało się!
W
moje ręce trafił robot marki TurMix, na którego test serdecznie
Was zapraszam.
O
firmie
Firma
TurMix powstała w 1943 roku. Założona została przez pioniera w
tej dziedzinie Traugotta Oertli'ego, a pierwszym produktem
sprzedawanym pod szyldem marki był mikser ręczny. Chcąc ułatwić
życie w kuchni, wynalazca rozpoczął produkcję różnego rodzaju
mieszalników, sokowirówek, frytkownic, grillów elektrycznych itp.
Również pierwszy ekspres do kawy, wyprodukowany w Szwajcarii,
został stworzony przez firmę TurMix, która uchodzi za jedną z
lepszych jakościowo, szwajcarskich marek.
TurMix
Vario Tronic 550
To
multifunkcjonalny robot kuchenny do mieszania, miksowania i
zagniatania. Dzięki swojej budowie zajmuje mało miejsca w kuchni.
Jest łatwy do utrzymania w czystości. Każdą część można łatwo
zdemontować i ponownie złożyć. W skład zestawu wchodzą trzy
mieszadła o eliptycznym kształcie. Robot posiada cztery prędkości
oznaczone cyframi od 1 do 4 oraz przycisk Pauzy, który
stopuje czynność. W dołączonej misce przyrządzić można do 2 kg
ciasta. Praktycznym dodatkiem jest również osłonka,
zabezpieczająca przed wydostaniem się ciasta na zewnątrz. Całość
umieszczona jest na małych przyssawkach, które zapobiegają
przemieszczaniu się urządzenia. Do robota dokupić można wiele
dodatkowych gadżetów (my posiadamy obecnie jedynie wersję
podstawową). Po lewej stronie urządzenia widać małą ściągę,
jakie prędkości powinno się ustawić przy konkretnych
czynnościach.
Ten
robot kuchenny ma wiele użytecznych cech, które są jego
niebywałymi zaletami. Do takich należy między innymi długi (1m),
wyciągany kabel, który można schować, gdy nie używa się
urządzenia. Zarówno miska, jak i mieszadła są bardzo szybkie i
łatwe w zmontowaniu. Po naciśnięciu górnego przycisku można
podnieść łyżkę miksera i wyciągnąć miskę. Wtedy też możliwa
jest wymiana końcówki mieszającej. Dla dorosłej osoby jest to
bardzo łatwe, ale dziecko miałoby problem, by sobie z tym poradzić,
toteż nie istnieje możliwość przypadkowego skaleczenia się. W
stanie gotowości do pracy, dołączona miska blokuje się za pomocą
specjalnych otworów w stopie urządzenia i nie ma żadnej możliwości
wyciągnięcia jej czy przesunięcia podczas uruchomienia robota.
Poszczególne
prędkości są bardzo dobrze rozplanowane: poziom 1 (najwolniejszy)
można spokojnie używać podczas przyrządzania ciasta, które
posiada składniki, których nie chcemy rozdrobnić (tj. rodzynki czy
kawałki czekolady), poziom 4 (najszybszy) z łatwością ubija pianę
z białek i miksuje nawet twarde masło. Praktycznie przy każdym
wypieku używam osłony na miskę, dla mojej własnej pewności. Jak
wiadomo niektóre, miksowane składniki lubią „wyskakiwać” z
miski, a dzięki temu drobnemu gadżetowi mogę zostawić włączone
urządzenie, a w tym czasie zająć się inną czynnością. Moim
zdaniem jest to główna zaleta robota kuchennego w domu.
Wielokrotnie zauważyłam już, że czas przygotowywanego deseru zdecydowanie się skrócił, odkąd posiadam tego robota. Dzięki specjalnie wyprofilowanej końcówce miksera, mieszadło dociera do każdej ścianki, dzięki czemu na rancie miski nie zostaje warstwa niezmiksowanego ciasta. Na samym środku naczynia znajduje się lekkie wypuklenie, które ma zarówno wady jak i zalety. W przypadku „lejącego się” ciasta składniki ładnie spływają i łyżka dociera do całego ciasta, jednak gdy miksujemy mniejszą ilość składników (na przykład masło z cukrem), ich warstwa osadza się na owym wypukleniu i trzeba przerwać pracę miksera, by usunąć ją z tego miejsca i dodać do reszty ciasta. Cóż, nikt nie jest doskonały.
Wielokrotnie zauważyłam już, że czas przygotowywanego deseru zdecydowanie się skrócił, odkąd posiadam tego robota. Dzięki specjalnie wyprofilowanej końcówce miksera, mieszadło dociera do każdej ścianki, dzięki czemu na rancie miski nie zostaje warstwa niezmiksowanego ciasta. Na samym środku naczynia znajduje się lekkie wypuklenie, które ma zarówno wady jak i zalety. W przypadku „lejącego się” ciasta składniki ładnie spływają i łyżka dociera do całego ciasta, jednak gdy miksujemy mniejszą ilość składników (na przykład masło z cukrem), ich warstwa osadza się na owym wypukleniu i trzeba przerwać pracę miksera, by usunąć ją z tego miejsca i dodać do reszty ciasta. Cóż, nikt nie jest doskonały.
Nigdy
nie miałam najmniejszych problemów ze stabilnością urządzenia,
jak i utrzymaniu jego higieny. Do czyszczenia głównej części
używałam miękkiej, wilgotnej szmatki, a następnie wycierałam ją
na sucho. Mieszadła, jak i miskę można łatwo umyć w zlewie bądź
zmywarce. Pochwalić muszę również instrukcję obsługi, która
zawiera wiele użytecznych informacji, wśród których znaleźć
można listę dostępnych dla tego rodzaju robota gadżetów (wraz z
numerami seryjnymi). Ciekawym dodatkiem są również przykładowe
przepisy na różne rodzaje podstawowych ciast, a nawet majonez wraz
z podanym czasem i prędkością, jakie należy użyć.
W
pracy tego urządzenia nie tylko podoba mi się samo jego działanie,
ale także to, że jest cichy. Wydawało mi się, że robot będzie
wydawał podobne dźwięki do tych, które wydaje mój ręczny
mikser. Myliłam się. To urządzenie jest tak ciche, że nie słychać
go w drugim pokoju, a ja mogę robić ciasto nawet w godzinach 12 –
13:00 (w Szwajcarii to pora obiadowa, podczas której nie wolno
włączać żadnych głośnych urządzeń i wykonywać prac
domowych). Cieszy mnie również jego dokładność, jak i sama
wygoda w przygotowywaniu ciasta. Jednym słowem jestem bardzo
zadowolona z tego zakupu i każdej pani domu polecam posiadanie
takiego urządzenia w kuchni.
A
czy Wy posiadacie robota kuchennego? Jakie inne urządzenia są Wam
pomocne w kuchni?
Ja mam stary robot kuchenny, na chodzie, ale chętnie bym go wymieniła na nowszy model :)
OdpowiedzUsuńO podoba mi się ten robot, niezastąpiony towarzysz w kuchni :D
OdpowiedzUsuńOdgłos robota kuchennego to dla mnie zdecydowanie odgłos rodzinnego domu, szczególnie kojarzony ze świętami. Kiedy zazwyczaj wracam do Polski i zaczyna się wielkie imprezowanie w kuchni wokół tworzenia nowych wypieków ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przydałby mi się taki robot kuchenny. Często eksperymentuje w kuchni, więc na pewno idealnie by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńO ho ho! Czuję, że będzie się teraz u Ciebie dużo ciekawego kulinarnie działo :)
OdpowiedzUsuńchciałabym taki sprzęcior w swojej kuchni:D
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam takiego robota, ale wygląda na to że to super sprawa ;)
OdpowiedzUsuńMam coś podobnego, ale z innej firmy :) SUper do kremów, piany z białek czy bitej śmietany :)
OdpowiedzUsuńNie używałam takiego robota. :)
OdpowiedzUsuńZ takim robotem pieczenie stanie się przyjemniejsze :) Super!
OdpowiedzUsuńja własnie myslę o zakupie robota:)
OdpowiedzUsuńMusze wymienic moj stary robot kuchennt na cos takiego.
OdpowiedzUsuńUżywam już takiego sprzętu kilka lat i mogę polecić sprawdza sie w kuchnii
OdpowiedzUsuń