środa, 31 października 2018

Instagramowy Mix Zdjęć - Październik 2018

Witajcie kochani!

Moja przerwa w blogowaniu potrwała nieco dłużej niż planowałam, ale w moim życiu nastąpiły takie wariacje, że miałam nieco zaprzątnięty umysł. Być może kiedyś opowiem Wam o tym, co przeżyłam, a dziś pora na podsumowanie minionego już miesiąca. Jak szybko zaczęła się piękna, złota jesień, tak szybko się ona skończyła. Od weekendu w mojej okolicy ciągle pada, a zaledwie 400 metrów wyżej leży już spora warstwa śniegu. Zacznijmy jednak od początku. Pierwszy tydzień października spędziłam bowiem w moim rodzinnym mieście. Nie ukrywam, że nie był to urlop marzeń, a jedynie chęć załatwienia naglących spraw, a przy okazji nie miałam przy sobie męża, z którym od czasu wspólnego zamieszkania nie rozstawaliśmy się na dłużej niż dwa dni. Przed wyjazdem słyszałam od wielu znajomych, że „To super! Przynajmniej odpoczniesz!” itp. Ostatecznie zaczęłam im po prostu współczuć, że żyją w związkach, w których muszą od siebie odpoczywać. Dla nas ten tydzień był męką.

Po powrocie czekało na mnie dużo pracy i z trudem znajdowałam czas na moje ukochane pichcenie. Podjęłam również ważną decyzję i pozbyłam się mebla z kuchni, a w zamian niego kupiłam witrynę długości całej ściany. Jak kobiecie brakuje miejsca na kuchenne gadżety, to zawsze znajdzie wyjście z sytuacji! Niestety z powodu problemów z dostarczeniem tego wielkoluda mogę się nim cieszyć dopiero w przyszłym tygodniu, a więc od dobrych dwóch tygodni żyję w kuchni na kartonach, co nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń, lecz muszę przyznać, jest ciekawie.

W październiku udałam się również na After Work Party. Była to pierwsza wspólna impreza z moimi dziewczynami z pracy i bawiłam się na niej wyśmienicie. Prywatnie poczułam już Święta i sprawiłam sobie kalendarz adwentowy, a wraz z mężem spełniliśmy dziecięce marzenia i wybraliśmy się do fabryki czekolady.

Blog przekroczył w październiku łączną sumę 310 tys. wyświetleń, lecz w dalszym ciągu czekam na szczęśliwca, który zdobędzie się na pozostanie 300 obserwatorem. Na moim koncie Google+ pojawiło się z kolei 10 nowych czytelników. Bezapelacyjnym zwycięzcą w kwestii największej ilości wyświetleń w tym miesiącu jest wpis o Jaskiniach świętego Beatusa (LINK), który przekroczył już 1500 kliknięć.


Październik rozpoczęłam od urlopu i samotnego wyjazdu do mojego rodzinnego miasta, gdzie spędziłam tydzień i zdążyłam zatęsknić za mężem.


Mimo że w Gorzowie spędziłam wiele lat mojego dzieciństwa, to niektóre ścieżki przyszło mi poznać po raz pierwszy. Tu: spacer przez zielone zakamarki.


Pośród nowości kosmetycznych, które pojawiły się ostatnio u mnie, znalazła się marka Naturaline. Kupiłam żel pod prysznic o obłędnym zapachu mango i melona, który znajdzie się w najbliższym Projekcie Denko oraz krem pod oczy, którego jestem niezwykle ciekawa.


Będąc w Polsce, odebrałam moją fotoksiążkę z kolejną dawką zdjęć z podróży. Tym razem zebrałam fotografie z wyjazdów, które odbyliśmy w 2016 r. Na zdjęciu październikowa wycieczka do Luksemburga, którą niezwykle miło wspominamy (LINK).


Wrześniowy Projekt Denko (LINK) tworzony był na ostatnią chwilę przed wyjazdem. Znalazło się w nim kilka nowości i perełek oraz standardowe comiesięczne zużycia. Wrzesień to kolejny miesiąc w tym roku, w którym wykorzystałam aż dwa zapachy.


Można powiedzieć, że październik to dla nas co roku miesiąc wyjazdów. Od kilku lat w tym jesiennym okresie wybieramy się na jakiś większy wyjazd. W 2014 r. była to magiczna Praga, którą pokochałam od samego początku i za którą do dziś tęsknię (LINK).


Chyba pierwsze zdjęcie na Instagramie z moją siostrą. Cieszę się, że w końcu miałyśmy czas, by spędzić go głównie ze sobą. Posiadanie młodszej siostry to świetna sprawa ;)


Widokiem takiego wschodu słońca żegnała mnie Polska.


Po ponad tygodniowej przerwie mogłam nareszcie wyżyć się kulinarnie. Wolny czas wykorzystałam na przygotowanie prostego, aczkolwiek niezwykle pysznego kruchego ciasta z dżemem z czarnej porzeczki.













Rosół na zawsze pozostanie moją ulubioną zupą.


Wystrój jednego z zajazdów z wystawką sukulentów.


Mimo tego, że miałam bardzo ograniczone możliwości przywiezienia czegoś z Polski, nie mogło obejść się bez moich ulubionych przysmaków, czyli rodzynek w czekoladzie. W tym miesiącu odkryłam również pyszne, gotowe smoothie o bajecznie różowej barwie.


Najlepszy pomysł na spędzenie samotnego wieczoru w domu: zagłębienie się w powieści i „osłodzenie” sobie życia solonym popcornem. Obecnie czytam drugą część Alicji w krainie czasów Ałbeny Grabowskiej.


Wspomnienia z lipcowego ślubu i dania, które nam zaserwowano. Przepysznym dopełnieniem całości były lody lipowe, których smak pamiętam do dziś. Niebo w gębie!













After Work Party to cykliczna impreza dla pracowników, która odbywa się w moim miejscu pracy. Ja miałam w tym roku po raz pierwszy możliwość wzięcia w niej udziału i zapamiętam to wyjście jako bardzo udaną imprezę.


Przyjemne wspomnienia w domowym zaciszu: walencjańska paella.


Wypad do fabryki czekolady Frey. Z pewnością niedługo zaproszę Was do tego miejsca na blogu.




































W ramach zachęcenia do odwiedzin wpisu o Jaskiniach świętego Beatusa również na Instagramie pojawiło się zdjęcie tego wyjątkowego miejsca – LINK.


Bardzo wcześnie w moje ręce wpadł w tym roku kalendarz adwentowy. Tym razem zdecydowałam się na markę Kiehl's, z którą jeszcze nigdy nie miałam nic wspólnego. Liczę, że tym razem również znajdę kilku ulubieńców.


Z Polski przyjechały ze mną również peelingi Joanny, których nie używałam już całe wieki, a które bardzo lubię głównie ze względu na ich zapachy.


Owce w mieście? To musi być Szwajcaria. Ostatnio w mojej okolicy wręcz roi się od owiec i baranów, a wcale nie mieszkam na szwajcarskiej wsi. Swoje miejsce znalazły one między innymi obok największej w Szwajcarii Ikei, co stanowi niebywałą atrakcję.


Jesień pełną parą, więc trzeba zaopatrzyć się w dostawę gorących napojów i ciepły szlafrok.


Była to chyba najszybsza próba stworzenia bezokazyjnego tortu kokosowego, jakiej się podjęłam. Przy okazji tego wypieku wyszedł mi idealny biszkopt, a przepisem na niego z pewnością będę chciała się podzielić.

A jak minął Wasz październik? Zawitała do Was jesień czy już zima??

14 komentarzy:

  1. Jak zwykle duzo sie u Ciebie dzialo, oj tak pogoda padla, ale ma wrocic cieplo ponoc w nastepnym tygodniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doskonale rozumiem Twój smutek z powodu rozłąki z mężem, nawet jeśli jest to tydzień. Dla mnie to również bardzo długo i męczę się bardzo ;D Nie rozumiem jak można odpoczywać od osoby, którą się kocha.
    Piękne zdjęcia z tego miesiąca! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia! Widać, że październik był calkiem udany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O marce naturaline słyszę pierwszy raz :) Ale piękne zakamarki miałaś koło siebie uwielbiam takie uliczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturaline to szwajcarska marka własna. Ma dość ciekawe produkty :)

      Usuń
  5. Jak zwykle świetnie uchwycone chwile podczas tego miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny jest ten zielony zakątek 😍
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne podsumowanie, widać, że ciekawie spędziłaś ten czas ♥ Do mnie na szczęście zawitała jesień i to całkiem udana, deszczowe i zimne dni mogę zliczyć na palcach jednej ręki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dużo zdjęć, świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy wpis z wieloma ciekawostkami :) widzę że też sporo ciąg asz że sobą z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy to sporo, to nie wiem :P Staram się ograniczać. Kiedyś to faktycznie jeździły do nas rzeczy ciężarówkami ;)

      Usuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...