W
moich planach na ten rok zamieściłam punkt o lepszym poznaniu
kuchni szwajcarskiej. Jak wiecie uwielbiam piec, a zeszłoroczny
projekt dotyczący wykonania 50 nowych przepisów zainspirował mnie
do dalszych poczynań w tym kierunku. Do tej pory korzystałam w
większości z polskich przepisów, nawet nie patrząc co mają do
zaoferowania zagraniczne strony. Postanowiłam jednak zmienić moje
nastawienie i otworzyć się na kuchnię szwajcarską. Jednym z
pierwszych przepisów, który podbił moje serce był Einback (LINK)
– rodzaj pysznego pieczywa śniadaniowego. Dziś chciałabym
podzielić się kolejnym hitem, który odnalazłam na stronie
Migusto. Kilkukrotnie wspominałam już, że w Szwajcarii nie mogę
dostać dobrych gruszek. W większości są one twarde, kwaśne i
nadają się jedynie do kompotu. W sezonie zimowym na rynku pojawiają
się jednak owoce rodzaju Harrow Sweat, którym bliżej do naszych
polskich gruszek. Był to zatem najlepszy czas na przygotowanie
gruszek w cieście.
Gruszki
w cieście
Składniki:
80
g ciastek/herbatników
150
g masła
100
g cukru
szczypta
soli
4
jajka
220
g mąki
2
łyżeczki proszku do pieczenia
4
gruszki (około 600 g)
połowa
cytryny
Wykonanie:
Ciasteczka
lub herbatniki rozdrobnić za pomocą blendera (do konsystencji
piasku).
Tortownicę
o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Brzegi posmarować
masłem. Na dno formy wysypać trochę przygotowanych ciastek.
Masło
zmiksować z cukrem i szczyptą soli na puch. Jajka dodawać jedno po
drugim i dalej miksować.
Pozostałe
ciastka wymieszać z mąką i proszkiem do pieczenia i dodać do
masy.
Ciasto
przełożyć do przygotowanej formy. Piec w temperaturze 180 stopni
przez 10 minut.
W
tym czasie przygotować gruszki: pokroić na ćwiartki (lub cieniej
wedle uznania), usunąć gniazda nasienne.
Wycisnąć
sok z połowy cytryny i polać nim gruszki.
Ciasto
wyjąć z piekarnika i włożyć do niego gruszki (szerszą częścią
ku dołowi).
Piec
jeszcze przez 60 minut w tej samej temperaturze.
Wygląda świetnie 😊
OdpowiedzUsuńO takim przepisie nie słyszałam - ciekawe wykorzystanie gruszek! Porywam kawałek;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Bardzo interesujący przepis. Trochę mnie zaskoczyłaś brakiem dobrych gruszek w Szwajcarii. Dzisiaj kupiłam dosyć twarde konferencje ale za dwa dni będą przepyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
super, to się nazywa niebanalne ciacho
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się z ciastami mojej ukochanej babci :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądają te stojące gruszki w cieście :D
OdpowiedzUsuńO kochana juz jakis czas widzialam je na Insta ale jeszcze nie robilam, chyba czas zaskoczyc tesciowa ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gruszki ;) Takiego przepisu jeszcze nie próbowałam, więc z chęcią to zmienię ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie prezentują się obłędnie :-D
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie i chodź po wczorajszym tłusty czwartku obiecałam sobie że robię przerwe na słodkości to bym zjadla z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńDo pączków nie ma porównania ;)
UsuńNo pięknie teraz będę musiała upiec takie pyszności. Gruszki są smaczne i zdrowe, także warto je spożywać w każdej postaci. Blog inspirujący, dzięki.
OdpowiedzUsuńO jeju jak ja bym to zjadła.. <3
OdpowiedzUsuńAle musi być smaczne to ciasto, uwielbiam gruchy :)
OdpowiedzUsuńGruszki w cieście wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPychotka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Pyszne, sama chyba coś takiego zrobię :)
OdpowiedzUsuń