Oboz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau byl juz od wielu lat zapisany na liscie miejsc, ktore musze koniecznie odwiedzic. Szczesliwie zlozylo sie tak, ze mialam wyglosic prezentacje o tymze obozie przed ludzmi roznych narodowosci. Mialam tym samym pretekst, by zawitac do Oswiecimia. 6 godzin zwiedzania tego miejsca to zdecydowanie za malo, a kto raz tam byl z pewnoscia jeszcze nie raz powroci. Miejsce pamieci, melancholii, zadumy...
Cyniczny napis przy wejsciu do obozu: Arbeit macht frei (Praca czyni wolnym).
Obraz budynkow obozu koncentracyjnego Auschwitz I:
W niemal kazdym budynku znajduja sie tutaj wystawy tematyczne. Sa one pelne drastycznych zdjec, ktorych z premedytacja nie bede tutaj zamieszczac.
Igly do tworzenia wieziennych tatuazy z numerami wiezniow:
Cyklon B, gaz, ktory sluzyl do zamordowania milionow ludzi, w szczegolnosci Zydow roznej narodowosci.
Wystawa prywatnych rzeczy nalezacych do wiezniow, a odnalezionych juz po uwolnieniu obozu:
Rekonstrukcja warunkow panujacych w obozie:
Sciana Smierci udekorowana wiencami:
Najciezszym dla mnie przezyciem okazalo sie zwiedzenie Bloku 11. W nim wlasnie spedzali ostatnie chwile swego zycia wiezniowie skazani na kare smierci. W tym budynku znajduja sie takze narzedzia tortur oraz cele w lochach (w tym takze cele stojace oraz cela ks. Maksymiliana Kolbe).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥
W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.