Z
pewnością największą ciekawostką dotyczącą Szwajcarii jest sam
język. Faktem dość znanym jest to, że w tym kraju mamy 4 języki
urzędowe. Dla przypomnienia są to: język niemiecki, francuski,
włoski i retoromański. Mnóstwo ludzi przyjeżdża jednak do
Szwajcarii i przeżywa szok! Okazuje się bowiem, że język
niemiecki to nie ten niemiecki, który dobrze znamy. Każdy region
Szwajcarii posługuje się swoim szwajcarskim dialektem, a
Schwiizerdütsch jest czymś, co spędza sen z powiek imigrantom.
W
ramach wprowadzenia do tematu stworzyłam dla Was zestawienie kilku
dość znanych piosenek, w których usłyszeć możecie właśnie
język szwajcarski. Życzę miłego słuchania!
- Adrian Stern - Nr. 1
- Bligg - Rosalie
- Dodo - Hippie-Bus
- FRAUI - Zäme um d'Wält
- Mash - Ewigi Liäbi
- Steff la Cheffe - Ha ke Ahnig
Na sam koniec przeglad szwajcarskich dialektow
- Bligg - Mundart
Co
sądzicie o szwajcarskiej muzyce? Moglibyście słuchać jej na
co dzień? Wiedzieliście, że szwajcarski język tak bardzo różni się
od uczonego w szkołach niemieckiego?
Ciekawy język ;D
OdpowiedzUsuńZabawny język, jestem ciekawa jak żyje się w Szwajcarii! Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Zapraszam zatem do zakladki Fakty i mity oraz Ciekawostki :)
UsuńNie wiedziałam, że w Szwajcarii jest tyle języków urzędowych! :D
OdpowiedzUsuńTen post był bardzo ciekawym doznaniem :D Co prawda nic nie rozumiem z tych piosenek, ale pierwsza bardzo mi się podoba, chyba ze względu na głos wykonawcy. Ciekawa jest także FRAUI - Zäme um d'Wält. Czy mogłabym słuchać codziennie? Hmm... sama nie wiem. Pewnie gdybym rozumiała o czym śpiewają, to tak. Ale i tak pierwsza z nich została dodana do mojej playlisty, więc będę jej teraz słuchała :)
OdpowiedzUsuńTrochę dziwnie to brzmi ;D
OdpowiedzUsuńSuper temat na posta. Nigdy nie zastanawiałam się, jaka mają w Szwajcarii muzykę, nie wiem dlaczego. A brzmienie języka niemieckiego bardzo mi się podoba, nawet ze szwajcarskim dialektem :)
OdpowiedzUsuńA mam takie pytanie.. Planuję kilka dni spędzić w Szwajcarii. Czy jest sens zabierania większości jedzenia z Polski, czy na miejscu już będę mogła kupić jakieś produkty o niewygórowanych cenach? I ew. w jakich sklepach? :) Bo słyszałam, że jest tam drożej niż w Norwegii...
W takim przypadku, jesli posiadasz taka mozliwosc, lepiej byloby zabrac co nieco ze soba. Koszt obiadow na miescie (nawet w Burger Kingu) to koszt okolo 100 zl na dwie osoby. Jesli chodzi o produkty spozywcze, to supermarket Migros ma "normalne" ceny i dobra jakosc produktow. Nizsze ceny sa takze w discountach typu Aldi, Lidl, Denner, ale tam czesto jakosc pozostawia wiele do zyczenia. Mam nadzieje, ze pomoglam. Jesli mialabys jeszcze jakies pytania - moj mail jest w zakladce kontakt :)
Usuńdla mnie szwajcarski jezyk jest tak kosmiczny, zawsze sie smiejemy jak slyszymy cos po szwajcarsku :)
OdpowiedzUsuńHej, super pomysł na te dziwactwa szwajcarskie. Mam pomysł na post, nie wiem czy taki juz sie pojawił u ciebie, ale mogłabys napisac co warto kupić/przywieść ze Szwajcari co ejst warte uwagi, głownie chodzi o jedzenie, napoje, albo mogłabys np zrobic serie testów jedzenia szwajcarskiego, np jakies tanie typowe przysmaki, które sa wart. Zapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie post o idelanej sylwetce na lato.
OdpowiedzUsuń