Po
długiej przerwie powracam w końcu (!) z wpisem podróżniczym. Dziś
nie będę się za bardzo rozwodzić. Moim celem jest przybliżenie
Wam po raz kolejny wyjątkowości Szwajcarii. Przedstawię zatem mój
pomysł na jednodniową wycieczkę w regionie Solothurn. Wszystkie
cztery miejsca opisane poniżej znajdują się niedaleko siebie i
można je zobaczyć podczas jednego dnia spędzonego w zachodniej
części Szwajcarii.
Jak spędzić jeden dzień w Solothurn?
Na
terenie miejscowości Rüttenen znajduje się bardzo uroczy zakątek
nazwany pustelnią świętej Wereny (Einsiedelei St. Verena). Składa
się ona z dwóch kaplic, Jedna z nich pochodzi z XII w., co pozwala
zaliczyć ją do najstarszych budowli kantonu Solothurn. Jest to
miejsce o tyle wyjątkowe, że kaplice umieszczone są częściowo w
skale. Sprawia to, że cały zakątek ma bardzo idylliczny charakter
i bije od niego niezwykła energia. W większej kaplicy (po lewej na
zdjęciu) umieszczony jest ołtarz i ławki. Cyklicznie odbywają się
tam także msze. Na tyłach (głębiej w ścianie) stworzono z kolei
kryptę z nagrobkami. O godzinie 12:00 rozbrzmiewają kapelniane
dzwony. Spacer od pustelni do centrum miasta Solothurn trwa zaledwie
30 minut.
Bezpośrednio
przy pustelni znajduje się wejście do Verenaschlucht (wąwozu św.
Wereny). Jest to urocza leśna ścieżka prowadząca wzdłuż
strumyku, którego piękno wzbogacone jest licznymi wodospadami. Samą
drogę urozmaicają kamienne przejścia i mosty. Wiosną i latem jest
tam bardzo zielono, a samo miejsce ma niezwykły klimat. Droga jest
zupełnie nieskomplikowana i nadaje się także do przejścia z
dziećmi (także z wózkami dziecięcymi).
Od
tego miejsca dzieli nas już tylko krok od znanego zamku Waldegg.
Budowlę tą zbudowano jako letnią rezydencję dla Johanna Viktora I
von Besenval. Jest to piękny przykład barokowego pałacu.
Charakteru dodaje mu także geometryczny ogródek. Na terenie
posiadłości znajduje się również oranżeria. W jego wnętrzu
stworzono muzeum mieszkalne, lecz znany jest on także z licznych
wystaw i imprez, które są tam organizowane. W zamkowych komnatach
obejrzeć można meble i obrazy z przełomu XVII-XIX w. należące do
rodu pierwotnych właścicieli, którzy byli swego czasu najbardziej
wpływowymi mieszkańcami.
Ostatnim
punktem wycieczki jest odwiedzenie starówki miasta Solothurn, które
określane jest jako najpiękniejsze barokowe miasteczko Szwajcarii.
W rzeczywistości stare miasto stworzone zostało w latach 1520 –
1790 i prezentuje wiele stylów architektonicznych. Faktem jest
jednak to, że podróżując po uliczkach, można przenieść się w
czasie.
Miasto
posiada także polski aspekt, a mianowicie związane jest z postacią
Tadeusza Kościuszki. Polski generał, uciekając z ojczyzny trafił
do Stanów Zjednoczonych, następnie do Paryża, a ostatecznie osiadł
w mieście Solothurn, gdzie pozostał do swej śmierci. W centrum
odnaleźć można muzeum poświęcone tej znaczącej postaci oraz
jego dwa pomniki.
Co
warto zobaczyć w mieście Solothurn? Z pewnością wspomnianą już
historyczną starówkę. Brukowe uliczki, romantyczne zakątki,
imponujące barokowe budowle oraz 11 charakterystycznych,
szwajcarskich fontann. Atmosfera tego miasta jest naprawdę
niezwykła.
Bez
wątpienia warto także wejść na jedną z wież, by obejrzeć
miasto z góry. Ten widok pozostanie w mojej pamięci na bardzo
długo. Solothurn widziane z lotu ptaka przywodzi mi na myśl
miniaturowe miasteczko z licznymi detalami, które można podziwiać
godzinami.
Czy lubicie jednodniowe wycieczki?
Piękne tereny a wiosna tuż tuż *.*
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie krótkie wycieczki. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAle pięknie, jest co zwiedzać :) Jestem ogromną fanką takich krótkich wycieczek :)
OdpowiedzUsuńO jak tam pięknie! Najbardziej urzekły mnie wodospady i strumyczki, bo jak wiadomo kocham wodę. Ale uwielbiam też takie zadbane, wystrzyżone jak pies na wystawę ogrody. :D
OdpowiedzUsuńWydaje nam się, że podróże to tylko te dalekie, długie, zagraniczne, a przecież można podróżować krótkoterminowo, do miejsc, które wcale nie są tak daleko. To też jest odkrywanie czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć. Wspaniała wyprawa. Tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie ;) u nas jeszcze szaro i ponuro
OdpowiedzUsuńTak przepiękne miejsce zasługuje na więcej niż jeden dzień zwiedzania!
OdpowiedzUsuńWspaniała relacja. Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPiekne Solothurn :D
OdpowiedzUsuńWow, świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie, można się zakochać :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam !!!
OdpowiedzUsuńoooo! ale super opcja ;)!
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie odwiedzę to miejsce :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten region :), z chęcią bym odwiedziła.
OdpowiedzUsuńLubię 1-dniowe wycieczki. Pięknie tam <3
OdpowiedzUsuńBardzo.lubie takie wyjazdy. Lepsze to niż siedzenie w domu
OdpowiedzUsuńmiło się czyta te wpisy!
OdpowiedzUsuńwiele ciekawych treści tutaj.
OdpowiedzUsuń