Kolejny
koniec miesiąca nadszedł, a mi wypadałoby go podsumować.
Przychodzi mi to jednak z trudem, bo w rzeczywistości sierpień nie
wyróżniał się niczym szczególnym. Spostrzegawczy mogą zauważyć,
że letnie miesiące są u mnie zazwyczaj pełne pracy i niestety nie
mogę sobie pozwolić na urlop. Taki był właśnie ten miesiąc.
Krążyłam jedynie pomiędzy domem a pracą, dorzucając sobie do
obowiązków domowych gruntowne sprzątanie szaf, szafeczek i półek,
wyrzucając całą stertę niepotrzebnych gratów. Kilku słonecznych,
sierpniowych dni nie mogłam nawet wykorzystać, a wrzesień
rozpoczął się już bardzo deszczowo.
Przez
moje zapracowanie spadła nieco aktywność na Instagramie, dlatego
dzisiejsze podsumowanie zawiera małą ilość zdjęć. Mimo to na
moim koncie można zobaczyć już ponad 600 ujęć! Ogromną radość
wywołała u mnie ilość wyświetleń bloga, która w sierpniu
przekroczyła 10 tys. Ilość czytelników nie zmalała, ani nie
zwiększyła się, a jeśli zaglądacie na moją stronkę, nie będąc
jej obserwatorem, to serdecznie zachęcam do kliknięcia magicznego
przycisku. Ktoś może stwierdzić, że to tylko liczby, lecz dla
mnie to dodatkowy kopniak motywacyjny. We wrześniu możecie
spodziewać się postów we wtorki, czwartki oraz soboty. Na razie
taka systematyczność się u mnie sprawdza i przy niej pozostanę.
Zapraszam
na mix zdjęć z Instagrama!
Wypad do Hobbitowa ;)
Ulubieniec lata - listonoszka
Lipcowy Projekt Denko - LINK
Obiadek poza domem
Australijski przysmak - Tim Tam
Album ślubny w końcu w naszych rękach
Testowanie: Fitnes Granola
Jestem zachwycona wersją miodową
Starbucksowe Frappuccino
Aktualizacja pocztówkowa - LINK
2 część sagi Winnych zakończona
Czekoladki Lindta
Testy kosmetyczne - zestaw Rausch - LINK
Jedyne selfie w tym miesiącu ;)
Ciasto z kruszonką dominuje zwłaszcza latem
Pielęgnacja włosów w sierpniu
Pyszna zupka przygotowana przez męża
Jaskinie St. Beatus
TOP 5 postów na blogu:
1. Lipcowy Projekt Denko
2. Nieco nowości kosmetycznych z DM
3. Jak wygląda kemping w Szwajcarii?
4. Okolica Jeziora Czterech Kantonów w Lucernie
5. Podsumowanie lipca - Instamix
FLOP 5:
1. Mix luźnych pytań
2. Leksykon Kosmetyczny - Rausch
3. Widoki z windy Hammetschwand
4. Najgorsze pudełko - MyStyleBox
5. Projekt 100 filmów w rok
A jak minął Wasz sierpień? Wykorzystaliście swoje urlopy?
2. Nieco nowości kosmetycznych z DM
3. Jak wygląda kemping w Szwajcarii?
4. Okolica Jeziora Czterech Kantonów w Lucernie
5. Podsumowanie lipca - Instamix
FLOP 5:
1. Mix luźnych pytań
2. Leksykon Kosmetyczny - Rausch
3. Widoki z windy Hammetschwand
4. Najgorsze pudełko - MyStyleBox
5. Projekt 100 filmów w rok
A jak minął Wasz sierpień? Wykorzystaliście swoje urlopy?
Kochana piekne zdjecia :D U mnie sierpien podobnie jak u Ciebie minal pochmurnie a teraz leje. Dzis bylo oberwanie chmury , ktore zdolalo mnie obudzic o 8 rano ;/
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na podsumowanie miesiąca, ekstra zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie. :) Bardzo lubię ciasta z kruszonką. <3 Listonoszka to mój ulubiony typ torebki do noszenia na uczelnię. :) Mnie sierpień minął przyjemnie. Starałam się go w pełni wykorzystać, m.in. byłam w kinie, na spektaklu teatralnym, spotkałam się z koleżankami.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciasto z kruszonką! Teraz już wiem na co mam aż tak wielką ochotę ! Od kilku dni chodzę i meczę mojego chłopaka, że "Coś bym zjadła" biorę się za kruszonkę ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wyszla idealnie :)
UsuńSuper! Życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńZapraszam na relacje z otwarcia nowego sklepu Victoria's Secret w Warszawie!
http://kinbart.blogspot.com/
Dzięki.
UsuńApetyczny obiad z frytkami :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Potwierdzam :)
UsuńStarbucks - uwielbiam *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post
http://www.stylishmegg.pl/2017/09/rozowa-ramoneska-w-klasycznym-wydaniu.html?m=1
Świetne zdjęcia i ile smakołyków. :P
OdpowiedzUsuńsuper zestawienie. tego lata odwiedziliśmy całkiem sporo jaskiń ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dodał się mój komentarz więc jeszcze raz - uwielbiam takie podsumowania. Pozytywnie wpływają i na autorów i na osoby czytające :)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie z Hobbitowa wprost mnie urzekło :) Wczoraj w TV leciał właśnie Hobbit :)
OdpowiedzUsuńProdukty z Jantar znam i lubię :)
Dwa dni temu zakupiłam z Kallos odżywkę, tylko inną i po pierwszym użyciu jestem z niej zadowolona :)
Śliczne jest pierwsze zdjęcie. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHobbitowo *_* :D czad! Mam fioła na punkcie czekoladek Lindt, niestety tych nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, pierwsze z hobbitowa wprost genialne :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina [BLOG]
Piękne migawki kochana, listonoszka mi się bardzo spodobała :)
OdpowiedzUsuńJaskinie robią nieziemskie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNa żywo jeszcze lepsze :)
Usuń